Bydgoszcz 12 sie 2020 | kp
Jaki wpływ będzie miało megalotnisko na bydgoski port? Rafał Bruski prosi o analizy

fot. Anna Kopeć, archiwum

Rząd przygotowuje się do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, a prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski pyta premiera Mateusza Morawieckiego o przyszłość polskich lotnisk.

- Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów, zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w ramach pierwszego etapu będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie - czytamy na stronie Centralnego Portu Komunikacyjnego. W jego skład wejdą też inwestycje kolejowe. 

Prezydent Bydgoszczy ma pewne obawy w związku z inwestycją. Uważa, że budowa CPK wpłynie na funkcjonowanie innych lotnisk w Polsce, w tym bydgoskiego. Zwraca się do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o udostępnienie analizy wpływu inwestycji na inne polskie lotniska.

fot. Urząd Miasta Bydgoszczy

Pierwszy z etapów procesu inwestycyjnego CPK przypada na lata 2020-2023. Jest to etap przygotowawczy, w ramach którego opracowywane będą kolejne fazy dokumentacji projektowej oraz uzyskiwane decyzje administracyjne, które mają pozwolić na wejście w etap realizacji poszczególnych zamierzeń budowlanych.

CPK będzie największą polską inwestycją infrastrukturalną najbliższych lat, wiedza na jej temat jest jednak jeszcze niewielka. Stąd też prośba Rafała Bruskiego może być trudna do zrealizowania.

Połączenia lokalne a megalotnisko

– Założenia CPK wskazują na konieczną budowę komponentu kolejowego. Jednak rozwój kolei i dróg podważy zasadność obliczeń ULC i autorów projektu na temat liczby pasażerów lotniczych w Polsce. Zostanie istotnie zmniejszony lokalny ruch połączeń lotniczych, a będzie za to odpowiadać zbyt długi czas podróży lotniczej w porównaniu do czasu połączenia kolejowego. Przyjmując za pewne założenia CPK, że w 2030 r. z prawie każdego dużego miasta dojedziemy do centralnej Polski w maks. 120 min, to mniej więcej tyle, ile sam czas podróży do lotniska i oczekiwania na wylot w większości polskich portów lotniczych (pomijając czas przelotu). Podróże lotnicze na krótkich dystansach będą przegrywać rywalizację z przewoźnikami kolejowymi, co może oznaczać odpływ pasażerów na krótkich dystansach (krajowy ruch lotniczy w Polsce w 2017 r. to około 12 proc.) – czytamy w raporcie Portu Lotniczego Lublin. 

Bydgoski Port Lotniczy to jedyne regionalne lotnisko w województwie kujawsko-pomorskim. Konkurencyjne dla podróżnych z regionu są przede wszystkim lotniska w Gdańsku, Poznaniu lub w Warszawie.

W ubiegłym roku port obsłużył 425 tys. pasażerów. Od września ponownie będzie obsługiwać rejsy LOT-u do Warszawy, co reklamuje hasłem: Bydgoszcz - Warszawa - Świat. W sezonie letnim 2020 wprost z Bydgoszczy możemy polecieć do Zadaru i na Zakynthos, do Birmingham, Londynu (lotniska: Stansted, Luton), Edynburga i Dublina. 

źródło: bydgoszcz.pl, raport Portu Lotniczego Lublin, Port Lotniczy Bydgoszcz

Klaudia Peplinska, mk

kp Autor