Miliony w błoto? Hala Targowa w Bydgoszczy znów świeci pustkami! Co dalej z tym miejscem?

fot. oficjalny serwis Bydgoszczy
Zabytkowa Hala Targowa przy ul. Magdzińskiego w Bydgoszczy, położona w sąsiedztwie placu Kościeleckich, ponownie stoi przed niepewną przyszłością. Obecny operator obiektu, spółka Gwar Foodhall, zdecydował się na sprzedaż swoich udziałów, co oznacza koniec dotychczasowej formuły funkcjonowania hali. Informację tę potwierdził radny miejski Paweł Bokiej, podkreślając, że to już druga nieudana próba ożywienia tego miejsca.
Inne z kategorii
Fordon zyska dwa nowe przystanki! Mieszkańcy wywalczyli lepszą komunikację
Historia i znaczenie Hali Targowej
Hala Targowa została wybudowana w latach 1904–1906 na miejscu dawnej fary ewangelickiej, według projektu berlińskiej pracowni Boswau & Knauer GmbH. Obiekt w stylu neogotycko-modernistycznym od początku pełnił funkcję handlową, będąc miejscem sprzedaży mięsa, ryb i innych produktów spożywczych. W okresie międzywojennym hala była administrowana przez Dyrekcję Rzeźni Miejskiej jako centralny punkt sprzedaży detalicznej mięsa i ryb. Po II wojnie światowej zarządzaniem hali zajęło się WSS Społem, a w 2016 roku budynek został przejęty przez miasto Bydgoszcz, które przeprowadziło jego rewitalizację.
Nieudane próby ożywienia
Pierwsza próba nadania nowego życia hali miała miejsce w 2022 roku, kiedy to otwarto tam przestrzeń gastronomiczną z kuchniami świata. Pomimo początkowego zainteresowania mieszkańców, projekt szybko napotkał problemy – wysokie ceny, niewystarczająca oferta i brak spójnej wizji doprowadziły do zamknięcia obiektu po kilku miesiącach. Druga próba, podjęta w 2024 roku, również zakończyła się niepowodzeniem. Oferta była uboższa, promocja znikoma, a wielu mieszkańców nie było świadomych ponownego otwarcia hali.
Krytyka i wnioski
Radny Paweł Bokiej skrytykował sposób zarządzania halą, wskazując na brak pomysłu ze strony operatora oraz niewystarczającą współpracę z miastem. Zwrócił uwagę na model biznesowy, w którym miasto przekazuje przestrzeń operatorowi, który musi płacić czynsz, zarobić i jednocześnie spełniać oczekiwania mieszkańców. Według radnego, taki model się nie sprawdza, a miasto straciło kilka milionów złotych na nieudanych próbach ożywienia hali.
Co dalej?
Obecnie hala ponownie stoi pusta, a jej przyszłość jest niepewna. Miasto będzie musiało zdecydować, czy poszukać nowego operatora, czy może przejąć zarządzanie obiektem na własną rękę. Ważne będzie również uwzględnienie opinii mieszkańców, którzy wielokrotnie wyrażali chęć przywrócenia hali do dawnej świetności jako miejsca handlu lokalnymi produktami i spotkań społecznych.
Hala Targowa to nie tylko zabytkowy budynek, ale także ważny element historii i tożsamości Bydgoszczy. Miejmy nadzieję, że kolejne decyzje dotyczące jej przyszłości będą bardziej przemyślane i skuteczne.