Pytają prezydenta Bydgoszczy o Park&Ride. Złożyli pismo
materiał ilustracyjny/Oficjalny Serwis Bydgoszczy
W dniu 12 listopada Aleksander Łukasiewicz, pełnomocnik Ruchu Narodowego Okręg Bydgoski złożył w Urzędzie Miasta Bydgoszczy wniosek o udzielenie informacji publicznej w zakresie celowości, kosztów budowy oraz efektywności wykorzystania systemu Park&Ride w Bydgoszczy – informuje Ruch Narodowy Bydgoszcz.
Inne z kategorii
Nowa przepławka i nowe schody na Wyspie Młyńskiej
Młyny Rothera domem dla najpiękniejszej kawiarni Europy. Zachwyciła ekspertów
System Park&Ride w Bydgoszczy został zaplanowany i wybudowany z pieniędzy publicznych w latach 2018-2022. W 2018 roku powstała koncepcja programowo-przestrzenna dla bydgoskiego systemu Park & Ride (Parkuj i Jedź). Deklarowanymi celami inwestycji były zmniejszenie ruchu miejskiego oraz rozwój sieci transportu publicznego. W ramach projektu powstało 5 nowych parkingów przy: rondzie gen. S. Maczka – 75 miejsc, pętli Przylesie – 160 miejsc, pętli Las Gdański – 120 miejsc, rondzie Kujawskim – 140 miejsc i ul. Grudziądzkiej obiekt wielopoziomowy 570 miejsc - połowa dla strefy płatnego parkowania.
Przedstawiciele Ruchu Narodowego Bydgoszcz podkreślają:
całkowity koszt budowy jest nieznany. Wg informacji na stronie urzędu miasta, wyniósł ok. 45 mln zł (z czego 37 mln zł to środki europejskie), natomiast wg informacji prasowych (https://expressbydgoski.pl/parkride-w-bydgoszczy-kolejny-parking-gotowy-wiemy-kiedy-otwarcie-systemu-pr-zdjecia/ar/c1-15947203- dostęp 31.10.2024) faktyczny koszt budowy wyniósł ok. 60 mln złotych co przekracza kwotę deklarowaną przez miasto o 25%. Powstaje pytanie jak jest faktycznie i skąd miasto pozyskało środki na pokrycie ew. dodatkowych kosztów.
Odrębną kwestią jest wpływ systemu na ruch miejski. Deklarowanym przez władze miasta celem było ograniczenie ruchu samochodowego w centrum i wzmocnienie transportu publicznego. Z obserwacji wynika że zajętość miejsc parkingowych jest bardzo niska - na poziomie poniżej 10 proc. Władze miasta deklarują wykorzystanie systemu przez 4000 osób w grudniu 2023, co oznacza że dziennie korzysta z niego jedynie ok. 100 osób (czyli nawet poniżej 100 samochodów). Dla porównania natężenie ruchu przez sam tylko most Fordoński w roku 2021 (już po otwarciu obwodnicy) wyniosło ok. 22 000 aut na dobę. Oznacza to całkowity brak efektywności systemu w realizacji założeń. Powstaje pytanie dlaczego tak się dzieje, że tak ogromne inwestycje nie przynoszą spodziewanych efektów. Jedną z możliwych odpowiedzi jest to, że nie są one prowadzone dla mieszkańców Bydgoszczy tylko dla realizacji potrzeb finansowych firm zaangażowanych w realizację kontraktów budowlanych, a potencjalnie powiązanych z lokalnymi decydentami.
Tę sprawę trzeba wyjaśnić ponieważ majątek miasta jest wspólnym majątkiem wszystkich mieszkańców, a nie prywatnym folwarkiem Prezydenta Bruskiego i jego kolegów partyjnych. Wszystkie realizowane inwestycje powinny mieć na celu wyłącznie korzyści dla Naszego Miasta i jego mieszkańców – podkreśla Ruch Narodowy Bydgoszcz.
Źródło: Ruch Narodowy Bydgoszcz