Przypuszczam, że wiele osób żałować będzie, że ta naprawdę klasycznie muzealna ekspozycja przejdzie do historii. Ale taka jest kolej rzeczy. – Nasza wystawa po tylu latach istnienia wymaga zmian – mówi Maciej Kwiatkowski – nie tylko pod względem technik prezentacji. Ona powstawała w czasie, gdy nie mieliśmy jeszcze Skansenu w Kłóbce. Dlatego wiele miejsca na tej ekspozycji zajmują obiekty tematycznie związane z gospodarką podstawową, uprawą ziemi, hodowlą. Przy tej zmianie, którą planujemy, przeniesiemy je do Parku Etnograficznego w Kłóbce. Zwolni się miejsce w spichrzu. W magazynach przybyło nam przecież przez ten czas wiele ciekawych zabytków, które chcielibyśmy pokazać na nowej ekspozycji.
Dziękuję Michałowi Kwiatkowskiemu- kierownikowi Muzeum Etnograficznego we Włocławku oraz wszystkim rozmówcom za informacje i pomoc w przygotowaniu artykułu.
Krystyna Lewicka-Ritter – Wasza Kujawianka
Zwyczaje weselne, opisane przez O. Kolberga w tomie „Mazowsze”, były kultywowane także na Ziemi Dobrzyńskiej.
„WESELE. Od Płocka (Miszewo, Kosino).
Gdy się parobek zamyśla żenić, opowiada się rodzicom swoim lub krewnym, a ci wysełają kobiety (swachy) na wywiady (v. z w i a d y) do upatrzonej dziewki. We Czwartek swat czyli dziewosłąb z Młodym idą do chaty tej dziewczyn i powitawszy rodziców przypijają do nich wódką (tam zaś gdzie towarzystwa wstrzemięźliwości wyrugowały wódkę, czynią to piwem), potem piją do Młodej, gdy ją swat odszuka i przyprowadzi (z za pieca, lub z komory i t. p.). Podczas gdy inni siedzą, Młody ciągle stoi. Następuje umowa co do wesela i uposażenia. (…)
We Wtorek wieczorem lub we Środę rano, następują przenosiny. Pan-młody daje u siebie objad, na który wszyscy zaproszeni składają się. W kilka dni potem przewożą do niego jej pościel, łoże, skrzynię, szafy i.t.p. nie bez figli i żartów.”
Oskar Kolberg „Dzieła wszystkie – Mazowsze” tom XXVII cz. 4.