Kultura Dzisiaj 13:15 | Redaktor
Cholernie drogi komiks klasy B. Wołodźko rozczarowany „Norymbergą”

Film „Norymberga” nie spełnił oczekiwań Krzysztofa Wołodźki. Znany publicysta krytykuje dzieło za jego powierzchowność i nieudolną próbę opowiedzenia historii.

Film, który zawodzi na wielu frontach

Krzysztof Wołodźko, znany publicysta, nie kryje swojego rozczarowania najnowszym filmem o procesach norymberskich, zatytułowanym „Norymberga”. Według Wołodźki, obraz ten, zamiast pogłębiać zrozumienie dla dramatycznych wydarzeń XX wieku, przypomina bardziej drogi, ale niestety przegadany komiks klasy B.

„Ten film cierpi na największą wadę współczesnego kina - to cholernie drogi komiks klasy B” — pisze Wołodźko na swoim profilu na Facebooku.

Brak głębi i nieudane psychodramy

Wołodźko zauważa, że film, choć posiada elementy dramatyczne, nie jest w stanie przekazać tragedii Europy środkowo-wschodniej. Krytyk zauważa również brak odkrywczości w przedstawieniu samego procesu i postaci oskarżonych. Wątek psychologiczny sztucznie zawiązany między amerykańskim psychologiem a rodziną Göringa powoduje zaledwie uśmiech politowania.

Publicysta podkreśla, że cała historia wydaje się powierzchowna i upraszcza złożone realia powojennego świata. Chociaż film momentami próbował nawiązać do dramatyzmu i zwrotów akcji typowych dla amerykańskich dramatów sądowych, zabrakło mu autentyzmu i pasji, by to uczynić.

Russell Crowe ratuje sytuację

Film, choć oparty na solidnym budżecie, wymagał jednak ratowania w postaci dobrej gry aktorskiej Russella Crowe'a, który wcielił się w postać Göringa. Wołodźko stwierdza, że Crowe w scenach sądowych dostarczył jedynej głębi, której można było się doszukać w tym filmie.

„Dobrze, że dali choć przez kilka chwil Russellowi Crowe zagrać Göringa na sali sądowej bo chyba bym zażądał zwrotu pieniędzy” — dodaje.

Wołodźko ostatecznie odradza widzom inwestowanie czasu i pieniędzy w ten obraz, oceniając go jako stratę.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->