„Opowieści z Narnii” otworzą nowy sezon w Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy
próba prasowa, 20 września 2022 r./fot. Anna Kopeć
Kultowa powieść S.C. Lewisa zyskała kolejną adaptację, tym razem sceniczną. Premiera spektaklu odbędzie się sobotę (24 września) w Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy.
Inne z kategorii
Konkurs imienia Zbigniewa Wodeckiego rozstrzygnięty. Wygrała Anna Hnatowicz
Galeria Miejska bwa zaprasza na otwarcie dwóch wystaw [ZAPOWIEDŹ]
Bohaterami „Opowieści z Narnii: lew, czarownica i stara szafa” jest czworo dzieci – Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja – którzy przypadkowo, w tytułowej „starej szafie”, odkrywają przyjeście do magicznego świata Narnii. Lewis napisał łącznie siedem powieści osadzonych w narnijskich realiach. – Miałem pomysł, żeby zrobić całą septologię narnijską. Chciałem to zrealizować w dużym wieloodcinkowym przedstawieniu, to mi się od dawna marzyło, ale okazało się, że prawa autorskie na całość są właściwie nieosiągalne – mówił we wtorek (20 września) reżyser Gabriel Gietzky. Ostatecznie wystawiona zostanie tylko część pierwsza.
Gietzky „Opowieści” postrzega jako „historię indywiduacyjną”. – Lewis pisał literaturę dedykowaną procesom rozwojowym młodych ludzi. [Chodzi o to], żeby przez tę historię, przez tę metaforę, dzieci, młodzież, a nawet dorośli – bo niektóre tomy są bardzo „dorosłe” – mogli poszukać sobie modelu funkcjonowania w społeczeństwie – uważa. – W tej jednej cząstce próbuję przełożyć, że Łucja i jej rodzeństwo przeżywają proces czysto rozwojowy: od młodych, „niewyklutych” ludzi stają się dojrzałymi, pełnowymiarowymi personami – mówił.
Twórcy bydgoskiego spektaklu adresują przedstawienie do widzów w wieku „od zera do stu lat i więcej”. – Spektakl stricte dedykowany publiczności dorosłej można oprzeć na słowie; przedstawienia dedykowane szerszej publiczności, w tym młodej, są chyba bardziej wymagające, bo dramaturgiczna działalność inscenizacyjna polega tu też na ogromnym obrazowaniu, które oprócz przejawów tekstowych będzie miało też przejawy wizualne, dźwiękowe, projekcyjne, ruchowe, które dopełnią sensów tekstowych.
Kostiumy i lalki zaprojektował Maks Mac. – Wspólnie z Gabrielem stwierdziliśmy, że naszym punktem wyjścia będzie kontrast pomiędzy bohaterami dziecięcymi, którzy są w pewnym sensie współcześni, i bohaterami Narnii. Zależało mi na tym, żeby stworzyć tę atmosferę magii i żeby każda z postaci miała taki rodzaj „wewnętrznego błysku”, który, mam nadzieję, uda się wspólnie osiągnąć – tłumaczył.
Dominantą kolorystyczną spektaklu jest biel. – Stwierdziliśmy, że to jest taki świat poduszkowy; swego rodzaju stopklatka w zabawie dziecięcej. [W naszej interpretacji akcja rozgrywa się] gdzieś pomiędzy pościelami, dlatego wszystko jest zatopione w bieli, trochę pościelowej, trochę zimowej – tłumaczył Maks Mac.
Muzykę do spektaklu stworzył Marin Nenko. Muzycznie z dziełem Lewisa mierzy się już po raz kolejny: współpracował z reżyserem Gietzky'm także przy „Opowieściach z Narnii” zrealizowanych na scenie Teatru Pinokio w Łodzi.
Jak opowiadał na konferencji przedpremierowej, w spektaklu usłyszymy wiele rodzajów stylistyki muzycznej – „klasykę, elementy muzyki rozrywkowej, muzykę à la „Mission impossible...”. Przyznał, że nadal próbuje doszlifować motyw muzyczny postaci Białej Czarownicy. – Nie poddaję się, ale czuję jeszcze niedosyt.
Premiera „Opowieści z Narnii: lew, czarownica i stara szafa” odbędzie się w sobotę (24 września) o godz. 16.00 w Teatrze Kameralnym.
Na podstawie powieści: C. S. Lewisa
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Adaptacja: Radosław Paczocha
Czas trwania: 90 minut (w tym jedna przerwa)
Realizatorzy:
Adaptacja: RADOSŁAW PACZOCHA
Reżyseria i scenografia: GABRIEL GIETZKY
Kostiumy i lalki: MAKS MAC
Muzyka: MARCIN NENKO
Ruch sceniczny: SZYMON MICHLEWICZ-SOWA
Reżyseria świateł: KAROLINA GĘBSKA
Autor plakatu: JOANNA RUSINEK
Aktorzy:
SARA LECH - Łucja
KATARZYNA KŁACZEK - Zuzanna
MICHAŁ RYBAK- Piotr
NIKODEM BOGDAŃSKI - Edmund
LESZEK ANDRZEJ CZERWIŃSKI - Faun Tumnus/Bóbr
KATARZYNA CHMARA - Biała Czarownica
JOANNA PILSKA - Pokurcz/Bobrowa
PAWEŁ KLOWAN - Wilk Maugrim/Aslan/Święty Mikołaj
Zdjęcia: Anna Kopeć