Solidarni z artystami i Światłowną. Ciekawa propozycja e-koncertów
fot. Światłownia fb
Grzegorz Dudziński w porozumieniu z artystami Światłowni ma dla nas wszystkich konkretną propozycję, opartą na wzajemnym zaufaniu i solidarności. Czyli dokładnie na tych wartościach, na których zbudowała się kultura Krainy Łagodności i ważnego słowa, niesionego nieustannie przez ostatnie lata na koncertach bydgoskiej Światłowni. Zapraszamy do zapoznania się z ciekawa propozycją:
Inne z kategorii
VII Festiwal „Muzyka w Willi Blumwego” – muzyczna uczta w Bydgoszczy i nie tylko
Szafarska scena młodych - zagra Zuzanna Sejbuk. Można posłuchać i poznać młodą artystkę
Epidemia koronawirusa z ogromną siłą uderzyła zarówno w artystów, jak i organizatorów imprez, jak i wreszcie w samych odbiorców twórczości artystycznej. Zamiast spotykać się na wspaniałych koncertach, zamiast podziwiać nowe utwory naszych mistrzów, wszyscy jesteśmy uwięzieni w swoich domach. Wszyscy na tym tracimy. Światłownia postanowiła wyjść z pewna propozycją: będziemy organizować składkowe koncerty w przestrzeni wirtualnej. Wszystko oparte na zaufaniu i solidarności, czyli właśnie na tym, co od lat budowało się w Światłowni.
Artyści z kręgu tak zwanej Krainy Łagodności z dnia na dzień pozbawieni zostali możliwości zarobkowania. Oni nie mają w swoim dorobku dziesiątek płyt, czy filmów, od których teraz mogliby odcinać kupony. Oni żyli z biletów za swoje koncerty. Teraz nie wolno takich koncertów organizować, a przecież żyć trzeba. Niektórzy już zaczęli śpiewać w domowych zaciszach i efekty swojej pracy umieszczać w Internecie w formie transmisji na żywo. Czy jednak za lajki można kupić chleb?
W podobnie tragicznej sytuacji znaleźli się niepubliczni organizatorzy imprez, czego dobrym przykładem jest Światłownia. Z dnia na dzień zniknęły cegiełki koncertowe, wpływy z baru, czy dochody z projektów. Pozostały koszty utrzymania obiektu. Światłownia nie jest domem kultury, na którego funkcjonowanie płaci budżet. My swoje pensje musimy w dużym stopniu wypracować sami. Planowany pakiet pomocowy dla przedsiębiorców nas nie dotyczy, ponieważ nie prowadzimy działalności gospodarczej – wszystkie działania mieszczą się w ramach statutu.
Wreszcie trzecia z wybranych grup, czyli odbiorcy twórczości artystycznej. Wszyscy jesteśmy uwięzieni we własnych domach, przestraszeni, pełni obaw o przyszłość. Co z nami będzie, jeżeli ogólnopolska kwarantanna potrwa nie kilka tygodni, tylko kilka miesięcy? Czy nie obudzimy się po niej na zgliszczach i ruinach naszego dotychczasowego świata wartości? Myślę, że w dużej mierze zależy to od nas samych. Można oczywiście biadolić i narzekać na wszystkich świętych. Można oskarżać wszystkich o wszystko, można szukać winnych, można stawiać stosy. Ale można też podjąć choćby próbę uporządkowania tej nowej rzeczywistości, w której się znaleźliśmy.
Pojedynczy artyści już takie próby podjęli. W Internecie widziałem kilka wirtualnych koncertów, śpiewanych w zaciszu domowym i transmitowanych za pośrednictwem Facebooka. Jest to wyjście, które poprawia samopoczucie tylko jednej z opisanych wyżej grup, a mianowicie odbiorców. Artyści i organizatorzy imprez nadal są na straconej pozycji, bo za lajki nie ugotuje się obiadu, nie opłaci ZUS-ów pracowniczych.
Światłownia proponuje składkowe koncerty wirtualne. Będą one transmitowane z mieszkania artysty lub zostaną zarejestrowane w Światłowni bez obecności widzów. Każdy z oglądających transmisję koncertu w Internecie wpłaci 10 zł na konto Fundacji Światłownia – Kultura bez Barier. Fundacja wypłaci artyście honorarium i ureguluje należności podatkowe. Jest to, oczywiście, wyjście oparte na solidarności i wzajemnym zaufaniu. Nikt nikogo nie zamierza blokować w oglądaniu, jeżeli nie wykupi takiej cegiełki. Pozostawiamy to sumieniu odbiorców.
Pamiętacie? W taki właśnie sposób funkcjonowała nasza Światłownia! Rzadko sprawdzaliśmy, czy ktoś wykupił cegiełkę na koncert. Przyjmowaliśmy z góry, że cwaniactwo na zasadzie „wcisnę się na koncert, może ślepcy nie zauważą” jest poniżej pewnego poziomu, do którego zobowiązuje nas rodzaj słuchanej muzyki. Oczywiście, wiem doskonale, że znajdowały się takie osoby, które nie kupowały cegiełki i oszukiwały zarówno artystów, jak i Światłownię.
Proponujemy jasne rozwiązanie – oferujemy Wam nowe koncerty zaśpiewane przez Waszych ulubionych artystów. Wy płacicie za możliwość słuchania mniej, niż kosztuje paczka papierosów. Wspólnie osiągamy wielki cel: Wy macie koncert domowy, artyści dostają honorarium, Światłownia przetrwa do końca epidemii koronawirusa. Wspólnie ratujemy wielką wartość. Nadal tworzymy wspólnotę, nadal uczestniczymy w twórczości kulturalnej.
Rozmawiałem z kilkoma z naszych światłownianych artystów – bardzo im się ten pomysł podoba. Podobnie jak ja wierzą w uczciwość i solidaryzm odbiorców swojej poezji. Pierwszy taki próbny składkowy koncert wirtualny odbędzie się już w najbliższy poniedziałek, 23 marca, g. 19.00 w internecie. Wystąpi Tomasz Motyka.
Szczegóły techniczne cały czas jeszcze dogrywamy. Listę kolejnych koncertów ogłosimy po rozmowie z innymi artystami. Akcja jest niezwykle żywiołowa, wszystko dzieje się w biegu. Nie ma jednak czasu na długie i precyzyjne przygotowania. Wspólnie musimy ratować naszą ukochaną Krainę Łagodności. Pamiętajcie o ogrodach, pamiętajcie o artystach, pamiętajcie o Światłowni...
Grzegorz Dudziński