Kultura 30 gru 2022 | Redaktor
Życie w ukryciu – kulturalne propozycje Galerii Autorskiej [ODSŁONA 138.]

Włodzimierz Bykowski, Przed oknem, 2007

W 138. odsłonie swojego cyklu publicystycznego Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego przybliża publicystykę społeczną i obrazy Włodzimierza Bykowskiego.

DYKTATURA ABSURDU – fragment rozdziału SEKS, FREUD I REWOLUCJE (2/4)

Jak się po latach okazało najważniejszym odkryciem Wilhelma Reicha był freudomarksizm ponieważ umożliwił on ewolucję klasycznego marksizmu do tak zwanego neomarksizmu, z którym dziś mamy do czynienia. W 1930 roku kierownikiem wydziału psychologii społecznej Instytutu Badań Społecznych we Frankfurcie został Erich Fromm – absolwent socjologii na Uniwersytecie w Heidelbergu, który w 1926 roku ożenił się z lekarką i psychoanalityczką Friedą Reichmann. Prawdopodobnie zainspirowany zawodem wykonywanym przez żonę, socjolog zainteresował się odkryciami Freuda. Małżonkowie porzucili w tym czasie tradycyjny styl życia w jakim oboje zostali wychowani w ortodoksyjnych żydowskich rodzinach kierując się w stronę komunizmu. W efekcie Fromm znalazł się pośród marksistów, będących pod wpływem Reicha, który prowadził coraz ostrzejszy spór ze swoim dawnym protektorem, Sigmundem Freudem, uważając, że najważniejszym celem człowieka jest pełne przeżycie orgazmu, a jego doświadczenie uniemożliwiały kapitalistyczne stosunki pracy oraz tradycyjna religijna moralność. Jasno z tego wynikało, że warunkiem koniecznym dla osiągnięcia celu seksualnego wyzwolenia ludzkości jest przeprowadzenie rewolucji społecznej połączonej z całkowitą likwidacją religii, a więc zniesienia opresyjnych narzędzi jakie wytworzyła zachodnia cywilizacja. Na ten temat Fromm prowadził z Reichem ożywioną dyskusję, niekiedy się spierając. Ostatecznie doszedł do wniosku, że możliwe powinno być odwrócenie zależności zaproponowanej przez Reicha. Wzbudzenie w ludziach zainteresowania seksem, skoncentrowanie całej uwagi na popędzie płciowym umożliwi zmianę świadomość mas, doprowadzając do buntu przeciw wszelkim ograniczeniom i normom. Dlatego społeczeństwa dokonają zniszczenia dotychczasowego systemu społecznego samoczynnie, w tym odrzucając religię jako narzędzie zniewolenia. Komunistyczne idee odniosą sukces automatycznie i niepotrzebna będzie rewolucja proletariacka w formie zaproponowanej przez Marksa, a uskuteczniona przez bolszewików w Rosji, którzy dokonując przewrotu zniszczyli podstawy ekonomiczne państwa, co z kolei zmusiło ich do odwrotu od progresji w sferze seksualnej.

Wnioski Fromma były innowacyjne i wynikały z przeniesienia metod badawczych psychoanalizy do socjologii, czyli metody leczenia psychiatrycznego jednostek, do zjawisk obejmujących grupy, a następnie wnioskowania na ich podstawie. W takim ujęciu niesprawiedliwy system społeczny był przyczyną zniewolenia człowieka poprzez tłumienie jego biologicznych instynktów, tworząc w ten sposób jednostki chore, bo jednocześnie podporządkowane i wyzyskiwane. Przyczyna znajdowała się w deformacji osobowości człowieka powstającej w czasie procesu wychowania wspartego na autorytetach, czyli siłach wymuszających posłuszeństwo wobec nieprawdziwych zdaniem komunistów wartości i idei. W takim ujęciu narzędziem zniewolenia okazywały się wszelkie normy moralne mieszczańskiego i przemysłowego społeczeństwa, które tworzą grupy ludzi poszkodowanych przez istniejący system, a o których wyzwolenie z ucisku walczą komuniści. Dlatego – zdaniem Fromma – wychowanie odgrywało w życiu człowieka zasadniczą rolę i było podstawą trwania niesprawiedliwego, kapitalistycznego systemu. Aby go zniszczyć należało rozbić jego podstawy, czyli tradycyjną edukację nakazującą powstrzymywanie pociągu seksualnego. Można powiedzieć, że w ten sposób została upłynniona definicja proletariatu, umożliwiając jego redefinicję z klasy materialnie pokrzywdzonej, na grupę prześladowaną kulturowo, do czego najczęściej odwołują się współcześni ideolodzy gender, nieustannie podkreślając, że ktoś lub jakaś grupa jest poszkodowana przez dotychczasowe relacje społeczne, oparte na tradycyjnych wartościach, które z kolei są odpowiedzialne za tworzenie rzeczywistości opartej na represji.

Koncepcja Fromma, modyfikująca freudomarksizm Reicha, była impulsem, który umożliwił przedstawicielom szkoły frankfurckiej dalszy rozwój ideowy marksizmu z wykorzystaniem narzędzi, których nie było w XIX wieku. Poszczególni myśliciele różnili się w szczegółach, ale zastosowanie psychoanalizy do analizy społeczeństwa było pomysłem przełomowym dla ewolucji marksizmu na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Ze szczególną siłą i inwencją temat łączenia psychoanalizy społecznej z komunizmem rozwinął, pochodzący również z zamożnej żydowskiej rodziny, Herbert Marcuse, który w 1955 roku opublikował książkę Eros i cywilizacja, gdzie stanowczo przeciwstawiał się poglądom Freuda, iż jedną z najważniejszych cech cywilizacji jest trwałe podporządkowywanie instynktów. „Panowanie represywnego rozumu (w teorii i praktyce) nie było jednak nigdy całkowite: nigdy nie było tak, by nie podważano jego monopolu na poznanie” pisał w rozdziale Wyobrażenia Orfeusza i Narcyza. Dlatego, zdaniem filozofa, możliwe powinno być stworzenie społeczeństwa nierepresyjnego „opartego na fundamentalnie odmiennym doświadczeniu bytu, fundamentalnie odmiennym związku pomiędzy człowiekiem i naturą oraz fundamentalnie odmiennych relacjach egzystencjalnych”. Rewolucyjny charakter książki, odwołujący się tak naprawdę do analogi z marksistowską walką klas, można było znaleźć już w przedmowie, gdzie filozof stwierdzał, że „dziś walka o życie, walka o Erosa, jest walką polityczną”, powtarzając niejako koncepcje Aleksandry Kołłontaj formułowane w czasie bolszewickiej rewolucji seksualnej. Czy można się więc dziwić, że książkę Eros i cywilizacja z zapartym tchem czytali studenci, uczestniczący w antykapitalistycznej rewolucji seksualnej lat 60. XX wieku, i że podczas rozruchów w 1968 roku wznosili okrzyki: „Marks, Mao, Marcuse”?

Włodzimierz Bykowski

 

Inna geometria

Rzeczywistość przestrzenną odbieramy zmysłem wzroku. Wielu osobom wydaje się, że odbywa się to analogicznie jak w aparacie fotograficznym lub kamerze filmowej, no bo przecież, w oku znajduje się obiektyw (soczewka) oraz przysłona (tęczówka). Błoną fotograficzną lub matrycą jest zaś siatkówka, na której powstaje dwuwymiarowe odwzorowanie rzeczywistości trójwymiarowej. Ale czy takie porównanie jest trafne? W rzeczywistości obraz powstający na siatkówce pobudza jedynie receptory, generujące impulsy nerwowe, które następnie nerwem wzrokowym są przesyłane do odpowiednich rejonów mózgu, a tam poddawane są odpowiedniej interpretacji. Dodatkowo mamy dwoje oczu oddalonych od siebie o kilka centymetrów. Dlatego oba obrazy powstające na siatkówkach są nieco przesunięte i różne, bo utworzone z innego kąta obserwacji. Z tych dwóch dwuwymiarowych odwzorowań przestrzeni trójwymiarowej na siatkówce mózg odtwarza przestrzeń trójwymiarową, nad której istotą raczej się nie zastanawiamy. Po prostu uważamy, że widzimy świat takim jaki jest, a nie odwzorowanie, będące tak naprawdę modelem rzeczywistości przestrzennej w umyśle.

Podobnie jest z geometrią. W szkole podstawowej uczymy się jej zasad nie zastanawiając się, że jest to tylko pewien abstrakcyjny model oparty na z góry przyjętych aksjomatach, które tak naprawdę można dobrać w nieco inny sposób. W efekcie, jako dzieci nabieramy przekonania, że proste równoległe nigdy się nie krzyżują, a suma trzech kątów w trójkącie zawsze wynosi 180 stopni. Ale czy tak musi być? Przecież kiedy patrzymy na dwie równoległe i proste szyny kolejowe to widzimy, że łączą się one z sobą gdzieś na horyzoncie. Ten prosty przykład pokazuje nam, że geometria euklidesowa jest tak naprawdę tylko abstrakcyjnym modelem, nie koniecznie odpowiadającym rzeczywistości, bo wprowadzenie do niej perspektywy w zasadzie wszystko burzy. Dlatego matematycy już dawno wymyślili nowe, nieeuklidesowe geometrie, które wydają się znacznie lepiej odpowiadać rzeczywistości fizycznej, a posługują się nimi choćby astrofizycy i kosmolodzy. Tradycyjna geometria jest więc rzeczą umowną. Standardowe zasady perspektywy rewolucjonizowały malarstwo w czasach Renesansu. Dziś, kiedy rzeczywistość najczęściej utrwalamy aparatami fotograficznymi, malarstwo realistyczne straciło sens i już dawno dokonała się emancypacja malarstwa z wszelkich zasad poprawności geometrycznej. Dlatego tworząc martwe natury wielokrotnie zaprzeczam geometrycznym zasadom zniekształcając przestrzeń dla zabawy.


Włodzimierz Bykowski

 


fot. Krzysztof Szymoniak

Włodzimierz Bykowski, urodzony w 1967 roku w Bydgoszczy, polski projektant przemysłowy i graficzny, malarz, rysownik, fotograf, regionalista, autor przewodników i książek. Debiutował w 1986 roku scenariuszem i rysunkami undergroundowego komiksu Szynel według Mikołaja Gogola. Od 1991 roku zajmował się reklamą i wystrojami wnętrz, a od 1995 roku tworzeniem wydawnictw reklamowych, książek, plakatów, opakowań, znaków towarowych, logotypów. W latach 2002–2005 redaktor graficzny polskiego wydania międzynarodowego magazynu parolotniowego Cross Country Polska. Miał 20 indywidualnych wystaw malarstwa, rysunku i fotografii. Od 2005 roku projektuje design paralotni Dudek.
Od 1999 roku opublikował około 30 przewodników turystycznych, które najczęściej ilustrował własnymi zdjęciami – ich łączny nakład przekroczył 100 tysięcy egzemplarzy. Pisał artykuły o tematyce turystycznej do Ilustrowanego Kuriera Polskiego, Przeglądu ekologicznego Pomorza i Kujaw, Expressu Bydgoskiego. W 2013 roku opublikował powieść fantastyczną Różowe robaki. Od 2019 roku publicysta Polskiego magazynu w UK oraz Polskiego magazynu w regionie.

 

Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy powstała 16 czerwca 1979 r.
W latach 80. należała do nielicznych prywatnych galerii w Polsce, jej aktualna znajduje się ponownie przy ul Chocimskiej 5. Twórcy Galerii: malarz Jan Kaja i grafik Jacek Soliński (obaj rocznik 1957) swoje przedsięwzięcie określili jako pozainstytucjonalne, niezależne, otwarte, wciąż poszukujące i ewoluujące. 
Charakter działań Galerii mieści się w formule przenikających się dziedzin: plastyki, fotografii, konceptualizmu, poezji, literatury, teatru, muzyki i filozofii. Cykl „Życie w ukryciu” przybliża twórczość artystów związanych z Galerią. Więcej czytaj m.in. na stronie autorska.pl

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor