Piłka Nożna 2 lis 16:51 | Redaktor

Zawisza Bydgoszcz do ostatnich minut prowadził w Kórniku z Kotwicą 2:1, ale w doliczonym czasie gry stracił dwie bramki. Gol Patryka Mikity w ostatnich sekundach uratował remis dla bydgoszczan w 15. kolejce Betclic3ligi.

Sobotni (2 listopada) mecz 15. kolejki Betclic3ligi w grupie drugiej zaczął się pod dyktando Zawiszy. Pierwszego gola zdobył w 22 minucie Sebastian Rugowski, który świetnie wykorzystał długie podanie Patryka Urabańskiego. W 36. minucie swojego dziewiątego gola w rozgrywkach zdobył Patryk Mikita, który wymierzył sprawiedliwość z rzutu karnego podyktowanego po faulu na nim.

Niestety, jeszcze w pierwszej połowie gospodarze, walczący o utrzymanie w trzeciej lidze, zdobyli gola kontaktowego.

Miejscowi komentatorzy w relacji internetowej podkreślali, że prowadzenie dwoma bramkami w Kórniku to nie jest bezpieczny wynik. Przekonał się o tym lider rozgrywek Sokół Kleczew, który mimo zdobycia dwóch goli wywiózł stamtąd tylko jeden punkt po remisie 2:2.

Druga połowa przebiegała według wcześniejszego scenariusza. To bydgoszczanie byli bliżsi podwyższenia prowadzenia, ale cuda zaczęły się dziać w doliczonym czasie gry. Najpierw Patryk Bordych z rzutu wolnego doprowadził do remisu, a chwilę później Tymon Włodarczyk wykorzystał kontrę gospodarzy i strzelił trzeciego gola dla Kotwicy. Przed Zawiszą otworzył się koszmar toruńskiej Elany, która przegrała w Kórniku.

Na szczęście dla bydgoszczan w ostatniej akcji swój kunszt i instynkt strzelecki potwierdził Patryk Mikita. Po rzucie rożnym wywalczył piłkę i uderzył z linii pola karnego tuż przy słupku obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza gospodarzy. Po tym golu sędzia odgwizdał koniec spotkania. Zawisza zremisował z Kotwicą 3:3.

Cały mecz do obejrzenia tutaj:

informacja własna

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor