Chciał uniknąć policyjnej kontroli. Usłyszał cztery zarzuty

Do zdarzenia doszło w sobotę (6 lutego) około godz. 21:00. Dyżurny toruńskiej policji otrzymał anonimową informację, że trasą DK nr 10 jedzie  pojazd marki Ford Mondeo którego kierujący  może być pod wpływem alkoholu. Na trasę zostały skierowane dwa radiowozy. 

Jak informuje policja, patrol jadący w kierunku Warszawy zauważył opisanego forda i dał kierowcy sygnał do zatrzymania zarówno świetlny, jak i dźwiękowy. Ten jednak zignorowawszy sygnały zaczął uciekać.

- Ostatecznie auto zostało zatrzymane przez oba patrole w Głogowie.  Aby uniemożliwić kierowcy ewentualną ucieczkę jeden radiowóz zaparkował z przodu forda, a drugi z tyłu. Policjanci podeszli do kierowcy, by przeprowadzić kontrolę. Ten otworzył boczą szybę, ale po chwili ją zamknął i ruszył do przodu, a po chwili do tyłu, uszkadzając oba policyjne samochody - przekazuje podinsp. Wioletta Dąbrowska.

Z relacji policjantów wynika, że po zatrzymaniu kierowca nadal nie reagował na polecenia, był agresywny, zaczął się z nimi szarpać, a jednego nawet uderzył. 

Podczas kontroli wnętrza samochodu, mundurowi znaleźli u 41-letniego mieszkańca powiatu człuchowskiego blisko 3 gramy marihuany. Jak się okazało zatrzymany był trzeźwy, jednak został przewieziony do placówki medycznej, gdzie pobrano od niego krew, w celu wykonania dalszych badań. 

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód, zadecydowała, że 41-latek zostanie objęty policyjnym dozorem i będzie musiał trzy razy w tygodniu zgłaszać się w komisariacie. Natomiast oskarżyciel zobowiązał go do zapłaty poręczenia majątkowego. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Na podstawie KMP Toruń, zmiany red.