Zatrzymany kierowca wpadł w sidła własnych kłamstw!

fot. Policja
W centrum Wąbrzeźna doszło do incydentu z udziałem 33-letniego kierowcy, który próbował oszukać policję co do swojej tożsamości. Policjanci szybko odkryli prawdę, a kłamca poniósł konsekwencje swojego zachowania.
Inne z kategorii
Nastolatek na hulajnodze z wizytą w sądzie. Jakie przepisy złamał?
Szokująca obława! Policja rozbiła gang samochodowy w Bydgoszczy
W minioną środę, 3 września, tuż przed godziną 11:00 na ulicach centrum Wąbrzeźna doszło do niecodziennej akcji policyjnej. Funkcjonariusze drogówki zauważyli kierowcę volkswagena, który nie zastosował się do znaków drogowych. Okazało się, że 33-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego, zatrzymany do kontroli, reagował bardzo nerwowo oraz arogancko na działania policjantów.
Kiedy przyszło do wylegitymowania mężczyzny, zaczęły się problemy. Kierowca chaotycznie podawał dane osobowe, w pewnym momencie twierdząc nawet, że nie pamięta daty swojego urodzenia. Nerwowe zachowanie wzbudziło podejrzenia u funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się na zastosowanie kajdanek i dokonanie kontroli osobistej.
Nieudana mistyfikacja
Z czasem emocje opadły, a mężczyzna zdecydował się podać swoje prawdziwe dane, które funkcjonariusze zweryfikowali w policyjnej bazie danych. Jak się okazało, kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy, a jego auto było w złym stanie technicznym.
Mężczyzna za swoje wykroczenia otrzymał mandaty na łączną kwotę 3750 złotych, a policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu. Dodatkowo, z powodu braku uprawnień do kierowania, sporządzono wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. Możliwe, że grozi mu wysoka grzywna oraz nawet 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: Policja