Polska i Świat Dzisiaj 15:45 | Redaktor
Unijne zielone plany kontra polski interes: koszty i korzyści

fot. Newseria

Polski eurodeputowany komentuje gorzko-słodkie wyniki głosowań w Parlamencie Europejskim.

Nowe cele redukcji emisji

Piątkowe głosowania w Parlamencie Europejskim w Brukseli przyniosły zaskakujące rezultaty. Europejska Partia Ludowa, przy wsparciu większości eurodeputowanych, przegłosowała nowy cel redukcji emisji o 90% do roku 2040. To kontrowersyjne posunięcie, biorąc pod uwagę fakt, że poprzednie założenia nie zostaną zrealizowane do planowanego 2030 roku. "To by było na tyle, jeśli chodzi o szumne zapowiedzi rezygnacji z polityki Zielonego Ładu" – komentuje polski eurodeputowany Kosma Złotowski.

Nieprzyjęte poprawki

Polska delegacja, reprezentowana przez Prawo i Sprawiedliwość, próbowała wprowadzić poprawki, które miały powstrzymać wprowadzenie tych restrykcji. Niestety, propozycje przygotowane przez Annę Zalewską nie zyskały wystarczającego poparcia.

Mimo że wzywaliśmy do odrzucenia tej samobójczej propozycji KE, tym razem zabrakło większości. To zła wiadomość dla naszej gospodarki, która dusi się już pod ciężarem polityki klimatycznej.

Sukces centroprawicowej koalicji

Jednakże, dzięki zaangażowaniu Tobiasza Bocheńskiego, udało się zablokować szereg nowych regulacji, które mogłyby znacząco obciążyć europejskie przedsiębiorstwa, szczególnie małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). "Dzięki naszym poprawkom udało się wyeliminować najdalej idące i najbardziej kosztowne wymogi biurokratyczne" – podkreśla Złotowski. Na koniec dodał:

Kolejny dowód na to, że tak jak obiecywaliśmy, Prawo i Sprawiedliwość jest ważnym elementem układanki politycznej w Brukseli. Konsekwentnie będziemy eliminować kolejne absurdy unijnej legislacji. W końcu przyjdzie czas także na Zielony Ład!

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->