Początek sezonu w Teatrze Polskim. Katarzyna Herman w premierowej sztuce
Teatr Polski wraca po wakacjach. Pierwsza premiera już w sobotę (8 września). Będzie to „Koniec miłości” - debiut sztuki w Polsce i debiut reżyserski Doroty Androsz. W rolach głównych zobaczymy Katarzynę Herman i Juliusza Chrząstowskiego.
Inne z kategorii
Beniamin Bukowski będzie dyrektorem TPB
„Koniec miłości” Pascala Ramberta to pierwsza nowość rozpoczynającego się sezonu w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Przedstawienie będzie wystawiany w Polsce po raz pierwszy. W rolach głównych występują aktorzy teatralni i filmowi - Katarzyna Herman i Juliusz Chrząstowski.
Jak mówił na wtorkowej (4 września) konferencji prasowej Łukasz Gajdzis, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, trudno było zdobyć prawa do tego tekstu, ale udało się przekonać autora. – Rambert jest dla mnie pewnym wzorem. To artysta niezwykle subtelny, intymny wręcz, dotykający i badający relacje międzyludzkie, ale i nas samych. Jednak od początku czułem, że jest tu potrzebna perspektywa kobieca, żeby odbić się od autora-mężczyzny na rzecz kobiety-reżyserki.
Łukasz Gajdzis / fot. Anna Kopeć
Tego zadania podjęła się Dorota Androsz. Na co dzień aktorka jest związana z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, jednak zna ją również bydgoska publiczność, przed którą w Teatrze Polskim występowała w latach 2004-2007. – To jest mój oficjalny debiut, ponieważ już wcześniej zrealizowałam kilka rzeczy, ale cały czas edukowałam się w tym kierunku. Niezwykle cieszy mnie fakt, że debiutowałam w Teatrze Polskim jako aktorka i również mogę zadebiutować tutaj jako reżyserka – mówiła Androsz na konferencji. – W tej sztuce przyglądam się człowiekowi, emocjom kobiety i mężczyzny. Ważnym dla mnie temat jest też komunikacja. To są dwa niezwykle długie, emocjonalne monologi. Tej komunikacji w tradycyjnym rozumieniu tutaj nie ma, jest wymiana gestów i energii.
Dorota Androsz / fot. Anna Kopeć
Nietypowa w tym spektaklu jest właśnie struktura tekstu. Sztuka składa się z dwóch długich monologów, każdego około godzinnego. W tym czasie druga strona tylko słucha i odpowiada gestem czy mimiką.
– Dla nas aktorów jest to superciekawe i ogromne wyzwanie – mówiła Katarzyna Herman. Jesteśmy z Julkiem (Juliusz Chrząstowski – przyp. red) jak dwoje alpinistów wchodzących na górę podczepionych do jednej liny. Alpiniści mają zasadę, że gdy coś dzieje się z partnerem i on ciąży, to obowiązkiem jest chronić siebie i odciąć linę. My siebie nie możemy odciąć. Przez swoją obecność i reagowanie czasami coś mu daję, a czasami wręcz przeciwnie, czuję, że ciągnę go w dół. Jesteśmy od siebie współzależni.
Katarzyna Herman / fot. Anna Kopeć
Jak mówili aktorzy, autor sztuki również nie ułatwił im zadania. Po lekturze tekstu nie można precyzyjnie powiedzieć, kim są bohaterowie i jaka jest ich historia. – Są pewne tropy do rozczytania - oni są artystami, ale nie wiemy, jaki zawód wykonują – mówił Juliusz Chrząstowski. – Założyliśmy, że pracują w teatrze. On jest dramaturgiem, reżyserem, a ona jego ukochaną aktorką i muzą. Zbudowaliśmy sobie background tego, jak to się stało, że się w sobie zakochali.
Juliusz Chrząstowski / fot. Anna Kopeć
Jak podkreślali uczestnicy konferencji, tekst ma wymiar uniwersalny. Przede wszystkim pokazuje kobietę i mężczyznę, którzy kiedyś kochali się nad życie, a teraz ich uczucie się wypaliło, nie mogą się porozumieć. Sztuka pokazuje dwie różne wersje tych samych wspomnień oraz dwie perspektywy tego samego tematu – rozstania. „W choreografii rozczarowań, mężczyzna i kobieta plączą się pomiędzy niespełnionymi oczekiwaniami a śladami dogorywających w nich uczuć. Zdania pełne goryczy uderzają w najczulsze punkty, przywołują najintymniejsze obrazy z pamięci” - czytamy w opisie przedstawienia.
– Ten spektakl będzie wymagający dla widza. W dzisiejszych czasach wysyła się komunikaty „to chyba nie to”, „to koniec” smsem. Jakiej kondycji i uwagi będzie wymagało od widza, żeby skupić się na takim tekście i ten komunikat przyjąć, tego się dopiero dowiemy – mówiła Katarzyna Herman. – Zastanawiam się, jak ten tekst odbierze na przykład mój syn. Ludzie z bagażem doświadczeń, który przeżyli rozstanie, odnajdą się. On ma dzisiaj 19 lat, czy to go zainteresuje? – pytał Juliusz Chrząstowski.
fot. Anna Kopeć
Premiera spektaklu już w tę sobotę (8 września) o godz. 19.00. Bilety do nabycia w kasie Teatru Polskiego w Bydgoszczy (bilety@teatrpolski.pl; +48 52 339 78 18; +48 885 60 70 90) oraz poprzez stronę www.teatrpolski.pl (zakładka KUP BILET).