Budowa obwodnicy Brzozy musi poczekać

Każdego dnia stoimy w gigantycznych korkach – narzekają ludzie. Budowa, jak podkreślają, jest konieczna. Przed fatalnie usytuowanym przejazdem kolejowym w Brzozie, który położony jest bardzo blisko drogi krajowej nr 25, zarówno z jednej, jak i drugiej strony tworzą się gigantyczne korki. W godzinach porannego i popołudniowego szczytu trzeba w nich stać czasami po kilkadziesiąt minut. Ponadto, natężenie ruchu na DK nr 25 jest ogromne.

Mieszkańcy skarżą się, że nie jest bezpiecznie, tym bardziej że sami kierowcy często stwarzają poważne zagrożenia. – Niektórzy próbują wymijać stojącą przed przejazdem kolejowym kolumnę samochodów, jadąc poboczem z prawej strony. Tacy są przebiegli. Wystarczy, że ktoś będzie tym poboczem szedł i tragedia gotowa. Brakuje po prostu wyobraźni – opowiada jeden z mieszkańców.
W ubiegłym roku przeprowadzono z mieszkańcami konsultacje. Odbyły się zarówno w Brzozie i Nowej Wsi Wielkiej, jak i w innych gminach, m.in. w Łabiszynie. Zgłoszono nawet własne koncepcje przebiegu obwodnicy.

W ubiegłym tygodniu w Brzozie odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Nowa Wieś Wielka, dotycząca właśnie spraw związanych z przebudową drogi krajowej nr 25, drogi wojewódzkiej nr 254 i obwodnicy Brzozy, a potem spotkanie z mieszkańcami.

– To wszystko ciągle jest niestety na etapie koncepcji i to bardzo wczesnych – mówi sołtys Brzozy Waldemar Owczarzak. – Dowiedzieliśmy się, że obwodnica powstanie, gdy przebudowana zostanie droga krajowa nr 25, ale nie wiadomo, kiedy to będzie. Na razie tej obwodnicy nie ma nawet na żadnych mapach – dodaje.

Rozwiązanie problemów mieszkańców Brzozy ściśle wiąże się z przebudową 2-kilometrowego odcinka DK nr 25.

– Wcześniej podejmowane były próby wytyczenia korytarza dla obwodnicy Brzozy. Jednak kluczowe dla ich sfinalizowania jest zakończenie prac projektowych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – tłumaczy Michał Sitarek, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. – Koncepcja budowy trasy S-10 Bydgoszcz –Toruń obejmuje też odcinek drogi krajowej nr 25 od węzła Stryszek do Brzozy. Lokalizacja węzłów na tym odcinku będzie w istotny sposób wpływać na to, w jakim kierunku gmina oraz zarządcy innych dróg będą mogli planować połączenia z rozbudowaną drogą krajową – dodaje.

Problem polega na tym, że nie wiadomo, kiedy S-10 powstanie. Ta ekspresowa trasa co prawda ujęta jest w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025 roku), ale inwestycja została przesunięta na liście w kolejności realizacji. Rząd planuje, aby zbudowana ona została w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne. Urzędnicy mówią jednak, że jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o szansach zastosowania dla tego odcinka takiego rozwiązania.

– Według wstępnych planów, nowa droga krajowa ma omijać Brzozę od wschodu, co już  istotnie zmniejszyłoby natężenie ruchu na obecnym skrzyżowaniu drogi krajowej i drogi wojewódzkiej oraz poprawiłoby płynność przejazdu. GDDKIA w jednym z wariantów prezentowanych w trakcie ostatnich konsultacji przedstawiła lokalizację węzła na południe od Brzozy na wysokości drogi na Piecki. Jest to spójne z naszymi opiniami. Takie rozwiązanie na drodze krajowej umożliwiłoby w przyszłości wytyczenie nowego przebiegu drogi wojewódzkiej od południa. Ewentualny korytarz nowej drogi określiłoby studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe – mówi Michał Sitarek.
Następnym  elementem tej drogowej układanki w Brzozie  jest przebudowa 50 kilometrów trasy wojewódzkiej nr 254 prowadzącej od Brzozy, przez Łabiszyn, Barcin, Mogilno do Wylatowa.
– Opracowywany jest obecnie program funkcjonalno-użytkowy dla modernizacji DW nr 254.

Kosztuje 448 tysięcy złotych. Przygotowywana koncepcja porządkuje ruch w Brzozie – od przejazdu kolejowego w kierunku Łabiszyna –  oraz zdecydowanie podniesie poziom bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu – mówi Michał Sitarek. – Koncepcja nie zakłada na tym etapie budowy obwodnicy, ale nie przekreśla w żaden sposób takiego rozwiązania w przyszłości. Kompletną dokumentacją do modernizacji DW nr 254 będziemy dysponować z początkiem przyszłego roku. Inwestycja ma zagwarantowane dofinansowanie unijne, jest ujęta w pierwszej grupie zadań Kujawsko-Pomorskiego Planu Spójności Komunikacji Drogowej i Kolejowej na lata 2014-20. Urząd Marszałkowski wstępnie zarezerwował na inwestycję 95 milionów złotych – tłumaczy.