Droga S-10 zostanie wybudowana w terminie
S-10 powstanie do 2023 roku - zapewniają wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, poseł Tomasz Latos i dyrektor GDDKiA Jarosław Gołębiewski
Jak zapewniają wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz i poseł PiS Tomasz Latos budowa drogi ekspresowej S-10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem nie jest zagrożona. Jest pomysł, aby trasa ta powstała w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Wątpliwości, czy budowa S-10 odłożona zostanie na bliżej nieokreśloną przyszłość zrodziły się, kiedy w ubiegłym tygodniu rząd przyjął aktualizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Wśród 118 priorytetowych inwestycji nie został ujęty odcinek z Bydgoszczy do Torunia. W programie nie zagwarantowano ani finansowania, ani też nie wskazano konkretnej daty budowy tej drogi. Inwestycja ta znalazła się dopiero na 126 miejscu rządowego programu.
Jak zapewniają jednak wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, poseł Tomasz Latos i dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jarosław Gołębiewski, budowa drogi ekspresowej z Bydgoszczy do Torunia powstanie do 2023 roku. Takie gwarancje uzyskali od Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
- Jest to bardzo ważna inwestycja dla całego regionu i musi być realizowana jak najszybciej – mówi Mikołaj Bogdanowicz. – Ta droga znalazła się na liście tych inwestycji, które mogą realizowane z funduszy pozabudżetowych – dodaje wojewoda.
W resorcie infrastruktury zrodził się pomysł, aby S-10, podobnie zresztą, jak kilka innych inwestycji drogowych w Polsce wybudować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). – Polega to na tym, że prywatny inwestor, wyłoniony w przetargu, wybuduje drogę i przez umówiony okres – 15-20 lat będzie otrzymywał na jej utrzymanie w cyklach rocznych pieniądze z budżetu państwa. Taki model świetnie sprawdza się w państwach zachodnich – tłumaczy wojewoda. Jak dodaje, realizacja inwestycji w takim modelu nie oznacza odpłatności dla obywateli.
Ostateczna decyzja, czy S-10 będzie budowana w tym programie zostanie podjęta po opracowaniu studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla tej drogi. - To studium obecnie jest przygotowywane. W październiku 2017 planujemy złożyć wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, którą zgodnie z harmonogramem powinniśmy otrzymać w kwietniu 2018 roku. Na to mamy zabezpieczone pieniądze w kwocie 4 mln 670 tysięcy złotych. Równolegle prowadzimy badania geologiczne oraz będą przygotowane pewne rozwiązania geometryczne. Decyzja środowiskowa otworzy nam możliwość realizacji inwestycji, czy to w formie partnerstwa publiczno-prywatnego czy innej – informuje Jarosław Gołębiewski, dyrektor oddziału GDDKiA w Bydgoszczy.
Więcej w papierowym wydaniu "Tygodnika Bydgoskiego".