Ponad połowa wymaganych podpisów na półmetku zbiórki
Bogdan Dzakanowski, Marcin Sypniewski, Paweł Skutecki / fot. wb
13928 osób podpisało się pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Rafała Bruskiego. - Zbierzemy wymaganą liczbę podpisów i odwołamy prezydenta – zapewniają organizatorzy zbiórki.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
Grupa inicjatywna, która chce odwołać prezydenta Rafała Bruskiego ze stanowiska zawiązała się oficjalnie 3 lipca. Tego dnia rozpoczęła się także zbiórka podpisów. W środę, 2 sierpnia, na półmetku zbiórki inicjatorzy pochwalili się jej efektami. - Mamy 13928 podpisów. To podpisy zweryfikowane. Jest to lekko ponad połowa z liczby, którą musimy zebrać, czyli niecałe 27 tysięcy Plan na lipiec mamy wykonany - mówi Marcin Sypniewski z partii Wolność, rzecznik prasowy grupy referendalnej. - Nasza akcja cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Nasz fanpage odwiedziło już ćwierć miliona internautów - dodał Sypniewski.
Inicjatorzy referendum są przekonani, że do referendum dojdzie. - Nie ma możliwości, żebyśmy nie zebrali wymaganej liczby podpisów - zapewnił Bogdan Dzakanowski.
Aby referendum doszło do skutku, wszystkie wymagane podpisy muszą zostać zebrane do 31 sierpnia. Po ich weryfikacji, komisarz wyborczy w ciągu 30 dni od złożenia wniosku wraz z podpisami musi wydać postanowienie o przeprowadzeniu referendum. Taka decyzja musiałaby zapaść najpóźniej na przełomie września i października. Samo referendum przeprowadza się natomiast w dzień wolny od pracy w okresie między 30. a 40. dniem od daty opublikowania postanowienia komisarza wyborczego. Oznacza to, że referendum mogłoby odbyć się na początku listopada. Aby było wiążące, musi w nim wziąć udział nie mniej niż 60 procent liczby osób biorących udział w ostatnich wyborach samorządowych, czyli 52 492 bydgoszczan.