Zawirowania wokół konkursu na dyrektora teatru
Obecny dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy Paweł Wodziński
Jak informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, jeden z kandydatów na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego zgłosił zastrzeżenia, dotyczące braku bezstronności jednego z członków komisji konkursowej.
Inne z kategorii
Światełko w tunelu [KOMENTARZ, WIDEO]
Wystawa żywych motyli, po raz pierwszy w Polsce
Opierając się na publikacjach medialnych oraz wpisach na portalach społecznościowych, jeden z kandytatów na stanowisko dyrektora teatru poddał w wątpliwość bezstronność członka komisji, reprezentującego Komisję Zakładową OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Osoba ta była wymieniana w gronie pracowników popierających obecnego dyrektora Pawła Wodzińskiego.
List poparcia obecnego dyrektora teatru, podpisany przez zespół artystyczny, nigdy nie dotarł oficjalnie do ratusza. Władzom Bydgoszczy jest jedynie znany z przekazów medialnych. Jednak w opinii prawnej, pojawienie się nazwiska członka komisji w kontekście udzielonego Pawłowi Wodzińskiemu poparcia, ujawnia stosunek emocjonalny, co może wpływać na bezstronną i obiektywną ocenę wszystkich zgłoszonych kandydatów.
Jednocześnie, w myśl rozporządzenia ministra kultury w sprawie organizacji i trybu przeprowadzania konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury, „członkiem komisji nie może być osoba przystępująca do konkursu albo będąca małżonkiem takiej osoby lub jej krewnym, albo powinowatym, albo pozostająca wobec niej w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do jej obiektywizmu i bezstronności”.
Wobec zaistniałej sytuacji władze miasta zwróciły się do Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Teatrze Polskim w Bydgoszczy o wytypowanie innego przedstawiciela organizacji związkowej, którego bezstronność nie zostanie zakwestionowana na żadnym etapie prowadzonego postępowania konkursowego.
- Ujawniona okoliczność może być powodem podważenie zarówno końcowych wyników konkursu, jak i całego jego przebiegu. Mając na uwadze troskę o transparentność prowadzonej przez miasto procedury konkursowej oraz wizerunek instytucji, władze Bydgoszczy liczą na zrozumienie zaistniałej sytuacji i zmianę w trybie pilnym osoby reprezentującej zespół pracowniczy w obradach komisji konkursowej – informuje Marta Stachowiak.
Przypomnijmy, że w konkursie na dyrektora bydgoskiej sceny wystartowało siedmiu kandydatów. Rozstrzygnięcie konkursu ma nastąpić 24 kwietnia.