30 tys. złotych za brak maseczki. Trwają kontrole w komunikacji miejskiej
fot. policja.pl
Odmrożenia oraz kolejne tarcze nie świadczą o końcu pandemii. Trwa walka o zmniejszenie liczby zachorowań. Jednym z jej frontów jest komunikacja miejska, gdzie trwają kontrole stosowania maseczek przez pasażerów.
Inne z kategorii
Minister docenia rektora bydgoskiej Politechniki
Wszystkich lekceważących obowiązek noszenia masek kierowca może wyprosić. Mandat w wysokości 500 zł może być tylko początkiem problemów. Jeśli skierowany zostanie wniosek do Sanepidu, to kara może wynieść nawet 30 tys. złotych.
W kontrole angażuje się policja i straż miejska. Także sami kierujący lub pasażerowie zgłaszają takie sytuacje do organów porządkowych.
To policjant zdecyduje, czy łamiącemu przepisy wystawi mandat, da pouczenie, czy skieruje sprawę do sądu lub sanepidu. Ministerstwo Zdrowia przypomina, że epidemią koronawirusa się nie skończyła, a brak maseczek w sklepach, czy w komunikacji miejskiej może zwiastować gwałtowny wzrost zakażonych.
Być może powinniśmy wprowadzić zasadę, że osoby bez maseczek nie będą obsługiwane. Prostsze by było, gdyby personel prosił o założenie maseczki lub wypraszał ze sklepu - powiedział minister Łukasz Szumowski.
Na podstawie: MZ/KGP