Apel Konfederacji do posłów: Opamiętajcie się! Odrzućcie ustawę 1449
fot. nadesłane
To jest ustawa przeciwko ludziom, przeciwko rozumowi - przekonywali we wtorek (14 września) pod biurami PiS (Gdańska 10) liderzy Klubów Konfederacji. Zaapelowali do posłów o odrzucenie nowelizacji ustawy 1449. - Jej miejsce jest w śmietniku - uważają działacze.
Inne z kategorii
Wakacje składkowe są już bardzo popularne. ZUS wciąż przyjmuje wnioski
Już nie będzie śmierdzieć z Siernieczka. Remondis uszczelnił swoje hale
Lider Klubu Konfederacji Damian Gastoł stwierdził, że ustawa dotknie wszystkich, również kolejne pokolenia. - Od wielu miesięcy służby sanitarne łamały prawo i wszelkie objawy przyzwoitość. W tej chwili mają otrzymać jeszcze więcej uprawnień, i jeszcze więcej możliwości do walki z obywatelami - mówił. - Nie jesteśmy jedyni, strajkuje wiele krajów, proszę sobie zobaczyć ile osób strajkuje w Paryżu, Rzymie, Berlinie, na całym świecie.
- Chcemy tutaj jasno podkreślić nie jesteśmy antyszczepiokowcami. Jeśli ktoś chce się zaszczepić, proszę bardzo! Jeśli trzeba, nawet pokażemy, gdzie jest punkt szczepień - wskazywał Gastoł. I dodawał: - Mówimy „nie” dla przymusu. Nie ma dzielenia ludzi na lepszych i gorszych.
Przewodnicząca Konfederacji Korony Polskiej w Bydgoszczy, Krystyna Jarocka apelowała do posłów o opamiętanie. - To jest ustawa przeciwko luziom, przeciwko rozumowi, przeciwko uczciwości i przeciwko porządkowi prawnemu - mówiła. - Ona pozwoli na to, by na kiwnięcie palcem można było człowieka zamknąć na miesiąc bez wyroku, bez skazania, bez winy. Ze wskazania Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który może zarządzić indywidualny nadzór epidemiologiczny, badania epidemiologiczne i możne przedłużyć kwarantannę do 30 dni bez możliwości odwołania się.
Jarocka negatywnie odniosła się również do wprowadzenia kary za to - jak określiła - Że nie doniesiemy na ludzi, z którymi wczoraj spotkaliśmy się na kawie, że nie chcemy podać ich danych. Możemy za to zapłacić 30 tys. zł. i to nie z wyroku sądowego, tylko z wyroku inspekcji sanitarnej, która bez domniemania niewinności, skaże nas za to, że nie pamiętamy z kim piliśmy kawę, bo możemy się spotkać np. z osobą przypadkową.
Jej sprzeciw budził również artykuł 21 C planowanej ustawy, pozwalający niewykwalifikowanym osobom, na wykonywanie szczepień i kwalifikacji do szczepień. - To jest bardzo ważne, bo nie powinien byle kto podawać nam szczepionek, byle kto kwalifikować nas, bo później są przypadki powikłań i przypadki śmierci. Na stronach oficjalnych rządowych jest już zanotowanych sto przypadków śmierci po szczepieniach. To jest procedura medyczna, która powinna być wykonywana w odpowiednich warunkach i przez wyszkolone osoby i z zabezpieczeniem - przekonywała.
Krytycznie odniosła się również do rekompensat za NOPy. - Ustawa nie przewiduje, żeby dawać rekompensaty za to, że ktoś umrze w wyniku zaszczepienia się, tylko za wstrząs anafilaktyczny i to tylko za takie powikłania które wywołują 14-dniowy pobyt w szpitalu - mówiła.
Artur Grygrowicz, lider Ruchu Narodowego Bydgoszcz wspomniał o dobrowolności szczepień. - Poruszamy się w obszarze gdzie szczepienia są cały czas dobrowolne, więc cała ustawa 1449 powinna zostać wyrzucona do śmietnika, a nie procedowana - tłumaczył.
Uznał również, że przyznanie pracodawcom uprawnień, do kontroli pracownika w kwesti szczepień jest bulwersujące. - Nadawanie pracodawcom takich uprawnień, aby mogli kontrolować czy pracownik jest zaszczepiony i na tej podstawie wysyłać go na bezpłatny urlop lub degradować na niższe, mniej płatne stanowisko, jest wprowadzeniem wprost segregacji sanitarnej i przymusu szczepień, tak naprawdę. To jest bardzo zawoalowane co robi rząd zjednoczonej prawicy - mówił Grygrowicz. - I przymus szczepień i segregacja sanitarna jest wprowadzana, można powiedzieć tylnymi drzwiami. Nie wolno w ten sposób segregować ludzi. To jest segregacja rodem z ustrojów totalitarnych i na to się jako Konfederacja nigdy nie zgodzimy.
Działacze Konfederacji zapowiedzieli wysłanie pisma do wszystkich posłów. Przedstawiają w nim zastrzeżenia dotyczące rządowego projektu. Jak mówili podczas konferencji: - Ustawa ma około 300 stron i nie każdy parlamentarzysta dokładnie się z nią zapozna.