Konfederacja: Wsparcie dla przedsiębiorców potrzebne od zaraz. W tym od prezydenta Bydgoszczy
fot. Anna Kopeć
- W związku z epidemią koronawirusa, rząd podejmuje coraz to kolejne kroki, które w tej chwili dotykają już nie tylko przedsiębiorców, ale również władze samorządowe - uważają lokalni działacze Konfederacji. Domagają się też wsparcia dla przedsiębiorców, w tym od prezydenta Bydgoszczy.
Inne z kategorii
Ćwierć wieku działalności Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa RP
Działacze Konfederacji do działań samorządów odnieśli się we wtorek (23 stycznia) na konferencji prasowej. Uważają, że coraz więcej zadań jest zrzucanych na władze samorządowe. Według przedstawiciela partii Wolność, Grzegorza Ciechanowskiego, "samorządy ponoszą coraz wieksze koszty z tym związane, natomiast ich finansowanie jest coraz bardziej ograniczane".
Ciechanowski wspomniał o postawie prezydenta Ciechanowa, który na apel Związku Miast Polskich wystosował list do premiera Morawieckiego. Przedstawiał w nim, jak wygląda sytuacja jego samorządu.
- Ta sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Może doprowadzić finalnie, że samorządy bedą zmuszone do wycofania się z inwestycji, co może doprowadzić do radykalnego obniżenia usług publicznych świadczonych na rzecz mieszkańców - mówił Grzegorz Ciechanowski.
Z kolei mecenas Michał Cierżnicki z partii KORWiN porównał postawę prezydenta Ciechanowa do działań służb w Bydgoszczy. Jako przykład podał kluby, które w ostatnim miesiącu próbowały wznowić działalność. Wskazywał, że przedsiebiorców tych kontrolują Straż Pożarna, Policja, Sanepid, Krajowa Administracja Skarbowa, a nawet służba celna.
- Wszystkie te instytucje przeprowadzają kontrole jednocześnie, tak naprawdę bez podstawy prawnej - mówił Cierżnicki. Jego zdaniem funkcjonariusze kierują się poleceniami służbmi - i subiektywną oceną sytuacji, nie dopełniając koniecznych formalność, np. nie dostarczając decyzji Sanepidu.
- Dlatego też przedsiębiorcy w Bydgoszczy i w regionie potrzebują wsparcia. Szczególnie wsparcia samorządów, w tym prezydenta Bydgoszczy. Konfederacja wzywa prezydenta do udzielenia takiej pomocy - mówił.
Damian Gastoł, lider Klubu Konfederacji Bydgoszcz, mówił z kolei o "PO-PiS-owskim teatrzyku". Uważa, że władza posługuje się tematami zastępczymi, by maskować niepowodzenia.
- Z jednej strony PiS, który, za każdym razem, gdy coś mu nie wychodzi, rzuca słowo "aborcja", i już wszystkie media i obywatele są skierowani w tę stronę - mówił. - Podobnie PO posługuje się tematem zastępczym. Pozwólcie, że przypomnę o moście Uniwersyteckim, który był podświetlany jeszcze kilka miesiecy temu na tęczowo, że jesteśmy tolerancyjni itd. Kilka miesięcy później okazało się, że ten most grozi zawaleniem - mówił Damian Gastoł.
- Od wielu lat do tego konfliktu, do tej negatywnej narracji jesteśmy przyzwyczajani - podkreślała Gastoł.
Zwrócił się też z apelem do prezydenta Rafała Burskiego. - Ma pan bardzo prosty wybór, albo staje pan po stronie prawa, po stronie konstytucji, po stronie obywateli, albo staje pan po stronie PiS i konferencji prasowych Mateusza Morawieckiego, trzeciej opcji nie ma. Czas skakania i krzyczenia "Konstytucja"na marszach KOD-u się skończył. Teraz jest czas decyzji - zakończył.
fot. Anna Kopeć