AKTUALNE 5 maj 2021 | kd
Osobówka została dosłownie sprasowana. Kierowca cudem przeżył

fot. Polsat news

Karambol z udziałem pięciu aut w Kielcach. Na Alei Solidarności kierowca ciężarowego renault wjechał w tył toyoty avensis, a ta wbiła się w tył naczepy scani. Choć auto osobowe zostało dosłownie sprasowane, kierowca przeżył. - Gdy wyciągaliśmy go z auta, był przytomny - przekazał Polsat News bryg. Marcin Nyga ze straży pożarnej w Kielcach

Na Alejach Solidarności w Kielcach doszło do groźnie wyglądającego karambolu, w którym udział wzięło pięć samochodów. 

Według wstępnych ustaleń 60-letni kierowca ciężarowego renaulta uderzył w tył toyoty avensis.

Toyota wbiła się pod naczepę ciągniętą przez ciężarową scanię. Ciężarówka uderzyła w tył osobowego peugeota, a francuski pojazd uderzył jeszcze w tył toyoty yaris. Uderzone pojazdy stały oczekując na zielone światło

- powiedział mł. asp. Karol  Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Osobówka została wepchnięta pod stojącą przed nim kolejną ciężarówkę. Pomimo tego, ze auto zostało praktycznie sprasowane kierowcy udało się przeżyć.

W tej plątaninie zmiażdżonej karoserii wytworzyła się przestrzeń, która umożliwiła przeżycie kierowcy

- skomentował  bryg. Marcin Nyga, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Jak wykazało badanie alkomatem wykazało, że kierowca ciężarówki był pijany.

 

 

Inf. PAP/Polsat News

kd Autor