Schreiber: Demokracja w modelu tureckim!
fot. Facebook
„Od początku kadencji postępowanie PO ws PKW jest zwykłym skandalem, a postawa dużej grupy Wielkich Dziennikarzy symbolem ich zawodowego upadku” - pisze na Facebooku poseł Łukasz Schreiber (PiS)
Inne z kategorii
I wyajśnia dalej, że „W poprzedniej kadencji zgodnie z duchem Kodeksu Wyborczego, chociaż Prawo i Sprawiedliwość miało samodzielną większość, rekomendowaliśmy 3/9 kandydatów, opozycja dostała 4 miejsca, a skład uzupełniła dwójka sędziów. Tym samym dotrzymaliśmy słowa z debaty w sejmie w listopadzie i grudniu 2017r.
Teraz #Koalicja13grudnia obsadziła 5 foteli, pozostawiając opozycji 2”.
Dalej w swoim wpisie były szef Komitetu Stałego Rady Ministrów zauważa, że przeszło to bez większego echa.
„Gdyby PiS używając służb, prokuratury i KPRM postąpił w taki sposób jak ferajna Tuska, od rana do nocy byłoby tylko o dyktaturze i końcu demokracji. Dziś w najlepszym razie delikatne pytania i pozwalanie posłom PO bezczelnie kłamać o rzekomym złodziejstwie prawicy” — cztamy dalej we wpisie Łukasza Schreibera”.
Na koniec poseł zauważa: „To już coś więcej niż psucie państwa. To próba zaprowadzenia w Polsce demokracji w modelu tureckim - niby wybory są wolne i odbywają się terminowo, ale wszystkie inne reguły można podeptać. Dlatego, żeby dodatkowo zmotywować członków PKW mamy nieustanną presję ze strony rządu i usłużnych mediów, a także polityczne przekupstwa jak intratna posada w Zarządzie BGK dla jednego z członów PKW (mec. Maciej Kliś). Wszystko to będzie miało niewyobrażalne konsekwencje w przyszłości”.