Służby zawiodły. Wkręcili prezydenta Dudę [WIDEO]
fot. JT
Internet stworzył swój język, mamy w nim „pranki,” czyli żarty uwieczniane na nagraniach publikowanych w Internecie. Tym razem ofiarą takiego żartu stał się Andrzej Duda. W gronie „wkręconych” są Łukaszenko, Erdogan, Johnson, Macron oraz książę Harry.
Inne z kategorii
Wakacje składkowe są już bardzo popularne. ZUS wciąż przyjmuje wnioski
Już nie będzie śmierdzieć z Siernieczka. Remondis uszczelnił swoje hale
Władimir Kuźniecow i Alieksiej Stolarow to rosyjscy pranksterzy, czyli osoby robiące żarty w Internecie. Na liście ich ofiar są m.in. Aleksandr Łukaszenko, Recep Erdogan, Petro Poroszenko, Boris Johnson, Emmanuel Macron czy książę Harry. Do tego grona dołączył Andrzej Duda.
Z nagrania, które opublikowali w serwisie YouTube wynika, że jeden z pranksterów, dzwoniąc do Kancelarii Prezydenta, podszył się pod sekretarza generalnego ONZ Antónia Guterresa.
Nagranie trwa nieco ponad 11 minut i zaczyna się od gratulacji, jakie ponownie wybranemu prezydentowi Dudzie składa fałszywy szef ONZ.
Rosyjscy żartownisie zadawali Andrzejowi Dudzie prowokacyjne pytania. Dotyczyły one m.in. jego relacji z Donaldem Tuskiem, kwestii LGBT czy sugerowały polskie roszczenia wobec Lwowa. Wskazuje to na inspirację służb specjalnych Federacji Rosyjskiej, która wykorzystuje wszelkie elementy zaliczane do tzw. „wojny hybrydowej”, by wpływać na inne kraje.
Sam Andrzej Duda tak skomentował sprawę w mediach społecznościowych:
W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa „żubrówka”, choć głos był bardzo podobny - napisał na Twitterze.
Z oficjalnego komunikatu Kancelarii Prezydenta dowiadujemy się, że służby specjalne badają zdarzenie.
Na podstawie: YT/Kancelaria Prezydenta