Ogromny cios dla wynajmujących mieszkania. Winna pandemia i studenci
fot. pixabay
Pandemia nie ustaje. Nie ustają także jej skutki. Jedną z branż w którą szczególnie uderzył wirus są nieruchomości. Wynajmujący mieszkania komunikat o zdalnych studiach przyjęli z rozpaczą. Wielu z nich może nie przetrwać kryzysu.
Inne z kategorii
Nowoczesne rozwiązania i udogodnienia w niewielkiej łazience [REKLAMA]
Jak dobrać materac do problemów zdrowotnych? Oto podstawowe rady! [REKLAMA]
Właściciele nieruchomości przeznaczonych pod wynajem dotkliwie odczuli skutki pandemii. Najpierw zawirowania z pracownikami ze wschodu których zatrzymało zamknięcie granic i kwarantanny a teraz studenci.
Komunikat o dalszych zdalnych studiach spotkał się z gorzką reakcją wynajmujących. Domy i mieszkania profilowane pod najem studencki stoją puste i sytuacja ta może potrwać kolejne kilka miesięcy.
Jedynym wyjściem jest zmiana profilu nieruchomości na najem pracowniczy lub rodzinny. Jednak wielu właścicieli woli unikać tego typu lokatorów. Z analiz specjalistów wynika także wniosek, że sytuacja mieszkań studenckich będzie coraz gorsza. Zmieniły się plany tegorocznych maturzystów. Z uwagi na sytuację pandemiczną wybierają oni uczelnie bliżej domu a więc w mniejszym stopniu zasilą lokale przeznaczone dla nich w miastach akademickich.
Na podstawie: domiporta.pl