Narodowy Bank Polski emituje srebrne monety kolekcjonerskie poświęcone pamięci więźniów warszawskiego pawiaka
Narodowy Bank Polski poinformował, że od jutra będą dostępne w sprzedaży srebrne monety kolekcjonerskie „Pamięci więźniów warszawskiego Pawiaka”. Moneta o nominale 10 zł jest wykonana ze srebra o próbie Ag 999, została wybita stemplem lustrzanym z selektywnym złoceniem, ma średnicę 32,00 milimetry i masę 14,14 grama. Jej nakład wynosi do 10 000 sztuk. Monety będzie można nabyć we wszystkich Oddziałach Okręgowych NBP i w sklepie internetowym Kolekcjoner w cenie 230 zł brutto.
Inne z kategorii
Jesteś studentem i pobierasz rentę rodzinną z ZUS? O tym lepiej pamiętaj
Dziecko od września w żłobku? O tym warto pamiętać
Na rewersie nowej monety kolekcjonerskiej zaprezentowano Pomnik Drzewa Pawiackiego na tle krat więziennych. Na awersie umieszczono fragment wejścia do Muzeum Więzienia Pawiak.
Więzienie Pawiak – symbol walki o niepodległość kilku pokoleń Polaków – funkcjonowało w latach 1835–1944. Jego mury izolowały osadzonych będących w zdecydowanej większości więźniami politycznymi, którzy najpierw podjęli walkę z rosyjskim zaborcą, a później – z niemieckim okupantem.
Decyzja o budowie placówki zapadła w 1829 r. W latach 1830–1836 trwały prace budowlane, zaś pierwszych więźniów osadzono tam w 1835 r. Nowo powstały budynek był usytuowany między ulicami: Dzielną, nieistniejącą dziś Więzienną oraz Pawią, od której nazwy przyjęło się zwyczajowe określenie obejmujące nie tylko budynek, ale i cały kompleks więzienny.
W latach 80. XIX w. pojawiła się konieczność wyodrębnienia na Pawiaku oddziału żeńskiego, na który zaadaptowano sąsiedni dwupiętrowy budynek sądów. Kiedy wybuchła wojna rosyjsko-turecka, potocznie zwana serbską, mieścił się w nim szpital dla przywożonych z tamtego frontu rosyjskich żołnierzy, przez co w latach późniejszych oddział żeński zaczęto nazywać Serbią.
Początkowo za mury Pawiaka trafiali więźniowie kryminalni, polityczni zaś byli kierowani do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Sytuacja zmieniła się po wybuchu w 1863 r. powstania styczniowego, kiedy mury cytadeli nie mogły pomieścić wszystkich aresztowanych. Wówczas zapadła decyzja o konieczności osadzania więźniów politycznych na Pawiaku.
Najtragiczniejszy w dziejach więzienia był czas II wojny światowej. Wówczas w jego murach przetrzymywano schwytanych członków podziemia oraz przypadkowych przechodniów aresztowanych na ulicy w trakcie łapanek. Na Pawiak trafiały nie tylko pojedyncze osoby, mężczyźni bądź kobiety, lecz także całe rodziny z małymi dziećmi oraz przyszłe matki w zaawansowanej ciąży. Od października 1939 r. do sierpnia 1944 r. przez Pawiak przeszło około 100 tys. osób, z czego 37 tys. zginęło w tzw. warszawskim pierścieniu śmierci (Palmiry, Magdalenka, Las Kabacki, Wólka Węglowa, Wydmy Łuże, Rembertów, Wawer, okolice Jabłonny), a później w ruinach getta. Blisko 60 tys. więźniów wywieziono do obozów koncentracyjnych: Auschwitz-Birkenau, Stutthofu, Majdanka, Ravensbrück.
21 sierpnia 1944 r., w ramach zaplanowanej ucieczki z Warszawy przed zbliżającym się frontem, Niemcy wysadzili w powietrze kompleks więzienny Pawiaka. Wśród wielu dowodów zbrodni, które zostały pochłonięte przez ruiny, znalazła się również kartoteka więźniów, dlatego prawdopodobnie nigdy nie poznamy imion i nazwisk wszystkich osób więzionych w pawiackich murach. Ważne jest jednak to, że mimo upływu lat pamięć o ofiarach tego strasznego miejsca jest wciąż kultywowana.
Więcej informacji można znaleźć w folderze emisyjnym.
źródło: NBP