Katolicka Bydgoszcz 21 mar 2022 | mk
Osoby z Zespołem Downa modliły się w katedrze

fot. Anna Kopeć

– Możemy dzisiaj przytulić się do św. Józefa, poprosić, żeby nas uczył, jak się modlić: nie tylko mówić, ale też słyszeć, czego Pan Bóg od nas chce – mówił bp Krzysztof Włodarczyk podczas Eucharystii 19 marca. Modlitwa w uroczystość św. Józefa zainaugurowała obchody Światowego Dnia Zespołu Downa.

Tego dnia w katedrze zgromadziły się osoby z Zespołem Downa i ich bliscy, związani z projektem „Dziecięce Graffiti”.

Ksiądz biskup w rozważaniach skupił się na modlitwie. – Modlitwa to dialog, rozmowa z Panem Bogiem, ona jest spotkaniem. Mówię, ale też pozwalam, żeby On do mnie mówił, a żeby tak było, muszę uczyć się słuchać – tłumaczył.

Człowiekiem modlitwy był właśnie patron dnia, św. Józef. Gdy dowiedział się, że Maryja spodziewa się dziecka, „zamierzał oddalić ją potajemnie”. We śnie objawił mu się jednak Anioł, mówiąc: „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej małżonki, albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w niej poczęło”. Święty Józef postąpił zgodnie z tym poleceniem. – To jest piękne, że św. Józef uczył się słuchać Pana Boga, stąd był zdolny usłyszeć Jego głos i przyjąć to, co On mówi, a nie to, czego sam chciał – rozważał kapłan. – Jeżeli będziemy słuchali Pana Boga, On powie, czego od nas chce, jaka jest Jego wola.

Wskazywał także, że modlitwa każdego człowieka jest inna – bo każdy jest jedny, niepowtarzalny.

Jako ilustrację przywołał historię cyrkowca, który, rozpoznając powołanie, wstąpił do zakonu. Pewnego razu, będąc, jak sądził, sam w kościele, zaczął wykonywać dawne akrobacje – salta, obroty. To była jego forma modlitwy: „To dla Ciebie, Panie Jezu” – mówił. Widząc to, starszy świętobliwy zakonnik powiedział: „Bracie, w życiu takiej pięknej modlitwy nie widziałem. Bo ty dałeś Panu Jezusowi to, co masz najlepsze, dałeś całego siebie”. – Nie możemy dawać Panu Jezusowi minimum, ochłapów, ale całego siebie – zakończył opowieść ks. biskup Włodarczyk. – Dawajmy to, co mamy najlepsze, to, jakie mamy serce, ukształtowane przez Pana Boga. „Stoję przed Tobą jako Twoje dziecko, Ty wiesz, czego ja potrzebuję, chcę Ci to wszystko powiedzieć, tak, jakbym rozmawiał z przyjacielem. Wszystko od Ciebie otrzymałem, kochasz mnie takiego, jakim jestem – to wszystko Ci na tej modlitwę oddaję”. To wejście w relację, spotkanie – tłumaczył kapłan.  

Zachęcał do korzystania ze wstawiennictwa św. Józefa. – Możemy się do niego dzisiaj przytulić, poprosić, żeby nas uczył, jak się modlić: nie tylko mówić, ale też usłyszeć, czego Pan Bóg od nas chce.

Przypomniał też, że modlitwa to obok postu i jałmużny trzecia „wskazówka” do dobrego przeżycia  Wielkiego Postu.

Na zakończenie delegacja osób z Zespołem Downa wręczyła ks. biskupowi skarpetki – symbol Światowego Dnia Zespołu Downa. – Dziękujemy za Mszę św. sprawowaną w intencji życia – mówił Piotr Częstochowski, twórca „Dziecięcego Graffiti”. – W 2012 roku, kiedy zaczęliśmy obchodzić ten dzień, nasze dzieci były małe. Dzisiaj są już dorosłymi obywatelami. Zmieniły się też potrzeby, jak i możliwości świadczenia pomocy. Jednak niezmiennie, jako rodzice, staramy się dawać im to, co najważniejsze: wiarę – dodał.

Sobotnia modlitwa była także nawiązaniem do obchodzonego 25 marca Dnia Świętości Życia. 

Zdjęcia: Anna Kopeć

 

mk Autor