Telewizyjny Tygodnik Bydgoski nr 5. W ciszy [WYWIAD+ZAPOWIEDŹ]
fot. MoKo
Nasi redakcyjni koledzy mimo ciszy wyborczej nie powstrzymali się od mówienia o wyborach i polityce. Premiera TTB nr 5 już dziś o godz. 20.00.
Inne z kategorii
Lepiej późno niż wcale? Refleksje nad budową S10 [KOMENTARZ, WIDEO]
Dlaczego liberalizm (i komunikacja miejska) zawiodły w Bydgoszczy? [KOMENTARZ, WIDEO]
Z Krzysztofem Drozdowskim (Tygodnik Bydgoski) i Jarosławem Trześniewskim (Katolicka Bydgoszcz) rozmawia Monika Kowalska.
M.K.: Cisza wyborcza to chyba dla Was trudny czas?
K.D.: W pracy redakcyjnej nie specjalnie, tematów jest dużo. Często musimy je przesiewać, nie możemy nadużywać cierpliwości czytelników i przeceniać specyficznej percepcji internetu. A TTB to też subiektywne wybory tematów. Jest z czego wybierać.
M.K.: Jak więc powstaje TTB? Jak wybieracie tematy?
J.T.: Każdy z nas ma swoje zainteresowania, tematy które lubi bardziej lub mniej. Są takie którymi trzeba się zając typu wizyta premiera czy kampania wyborcza. Ale są i takie, które przez cały tydzień „chodzą za nami”. Czujemy je.
K.D.: Są też takie których nie ma w scenariuszu. Które przychodzą nam do głowy w trakcie nagrania. Takie są najlepsze bo zaskakujemy czasem się nawzajem. To jest wyzwanie, by w nagraniu które trwa 10-15 minut bez cięć szybko wejść w temat, który nie był omawiany.
M.K.: Co nowego w tym wydaniu TTB?
J.T.: Nowe miało być wszystko. Planowaliśmy wakacyjną formę. Wyjść ze studia w plener. Oczywiście po pięknym dniu musiał padać deszcz, gdy już pakowaliśmy się z ekipą i sprzętem do samochodu.
K.D.: Także tym razem są nowe tematy, my też zawsze trochę nowi, chociaż w doświadczenia mijającego tygodnia.
M.K.: Jak długo zajmuje stworzenie takiego programu? Może jakieś rady jeśli ktoś chciały przygotować podobny program.
J.T.: Podobnych programów jest wiele. Jednak my jesteśmy niepowtarzalni i tego nie da się powtórzyć, mimo że konkurencja próbuje …
K.D.: Konkurencja jest kilka odcinków za nami. A co do Twojego pytania. Program powstaje cały tydzień. Jego plan zaczyna się w chwili wyłączenia kamery. Wtedy zaczynamy pracę nad następnym. A jak długo to trwa. Dzień, dwa przed powstaje scenariusz. Rozmawiamy o tematach, to jest kluczowe. Potem to już jest łatwe. Ustawienie tony sprzętu na który składają się lampy studyjne, 3 kamery, 2 mikrofony. Kilka drobniejszych urządzeń. Siadamy i jest.
J.T.: Montaż … dla mnie to kluczowe. Każde nagranie w montażu może paść. Najlepsze zdjęcia przy złym montażu tracą wszystko. Póki co jesteśmy w małym studio. Posługujemy się dwoma głównymi ujęciami i trzecim podglądowym. To jest proste. Ale wiele innowacji przed nami i wejście do dużego studia. Więcej ujęć, więcej sprzętu, więcej ludzi.
Dziękuję za rozmowę. Kolejny odcinek Telewizyjnego Tygodnika Bydgoskiego już dziś, sobota 27 czerwca. Premiera o godzinie 20.00 na naszym kanale YouTube: Tygodnik Bydgoski