Radny Bokiej o filmie Smarzowskiego: czemu my tak bardzo lubimy samobiczowanie?
Paweł Bokiej
8 paź 2021
| kd
fot. screen z oficjalnego zwiastuna
W Bydgoszczy odbył się pokaz przedpremierowy "Wesela" Wojciecha Smarzowskiego, w którym uczestniczyli również przedstawiciele Miasta, bo to w Pałacu w Ostromecku odbyła się większość zdjęć do filmu. Jako radny nie dostałem zaproszenia, a szkoda, bo bym chętnie zapytał reżysera czemu tak rozmienia swój ogromny talent na drobne i coraz dalej mu do formy z "Wołynia", a bliżej do ostatnich produkcji Patryka Vegi - komentuje radny Paweł Bokiej.
Inne z kategorii
Ten film to kalka 'dzieł", które już dawno powstały, bazująca na wszystkich polskich stereotypach i uprzedzeniach. Mamy pijaństwo, zdradę, uwielbienie kiczu, rozróby, homofobie, rasizm, a wszystko to podlane antysemickim sosem. Ledwo starczyło czasu, by te wszystkie nasze przywary zmieścić.
- kontynuuje radny.
Powiedzcie mi, czemu my tak bardzo lubimy samobiczowanie? Czemu filmy, które pokazują nas od takiej paskudnej strony mają gwiazdorską obsadę, ogromne budżety i promocję? Czemu z naszej pięknej historii wywlekamy to, co najgorsze? Dlaczego nie potrafimy z naszej kultury i historii zrobić produktu eksportowego?
- pyta Bokiej.
Nie od dziś wiadomo, że najlepszym sposobem na promocję swojej historii jest dobry film.
Turcja swego czasu zaangażowała do wielkiego historycznego projektu Russella Crowe, który opowiedział o ich konflikcie z Grekami w hollywodzkim stylu. Nie wiem jak ta historia wyglądała naprawdę, ale cały świat poznał ich wersję wydarzeń. My wolimy Mela Gibsona zatrudniać do reklam jednego z banków, a fajne projekty skazując na zapomnienie nie zapewniając im budżetu i odpowiedniej jakości (wszystkie filmy o wyklętych, naszych powstaniach, Smoleńsku itp).
- zauważa radny.
Polityka historyczna jest ważna. Nie wyręczajmy innych w szczuciu, tylko sami nauczmy się o niej opowiadać najpiękniej jak potrafimy, bo nikt inny za nas tego nie zrobi
- kończy swój wpis Paweł Bokiej.