4:1 dla Zawiszy [FOTORELACJA]

Przeciwnicy przyjechali do Bydgoszczy, żeby przegrać jak najmniejszą liczbą bramek. Mimo to tworzenie sytuacji szło w pierwszej połowie zawodnikom Zawiszy jak po grudzie.

Dośrodkowania z rzutów rożnych dobrze piąstkował bramkarz Sokoła...

... albo tak jak w 25. minucie gry po strzale Bartosza Stoppela piłka szybowała nad poprzeczką.

Dopiero w 28. minucie do odbitej po strzale Artura Cielasińskiego piłki dopadł Patryk Straszewski i strzelił celnie do siatki rywali.

1:0 dla Zawiszy Bydgoszcz.

Pieć minut później Sokół skontrował, ale po strzale Pawła Jachowskiego z około 15. metrów piłka minęła bramkę Zawiszy.

W 44. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Pawła Kanika piłkę przejął Patryk Straszewski i drugi raz trafił do bramki przeciwnika.

Do przerwy było 2:0 dla Zawiszy.

Drugą połowę Zawisza zaczyna od mocnego uderzenia. Paweł Kanik wychodzi w 52. minucie na czystą pozycję, mija bramkarza i jest 3:0.

Gdy wydawało się, że kolejne gole dla niebiesko-czarnych bedą tylko kwestią czasu, rywale wyszli z kontrą i Krzysztof Marcinkowski w 62. min strzela honorowego gola dla Sokoła.

W 76. minucie na strzał z dystansu decyduje się Adam Wiśniewski...

... i bramkarz gości może jedynie odprowadzić wzrokiem piłkę do siatki.

4:1 dla Zawiszy.

w 79. minucie na boisku pojawił się Oskar Ziemba i od razu mógł wpisać się na listę strzelców...

... po jego strzale piłka nawet wylądowała w siatce, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Ostatecznie Zawisza wygrał 4:1. Trzener Jacek Łukomski może być zadowolony z wyniku. Niebiesko-czarni zdobyli wiosną już dziewięć punktów, strzelając rywalom 12 bramek, tracąc tylko dwie. Zawisza pewnie zmierza po awans do IV ligi.

jk