Jest porozumienie! Zawisza dogadał się z Zawiszą
Krzysztof Bess (z lewej) i Waldemar Keister (z prawej)/fot. bw
To już pewne! Piłkarze Zawiszy będą grać w Bydgoszczy. – Przeszłość odcinamy grubą kreską, tworzymy nową historię bydgoskiej piłki i zapisujemy ją na czystej karcie - oświadczyli na wspólnej konferencji prasowej prezes Waldemar Keister (CWZS Zawisza) oraz prezes Krzysztof Bess (SP Zawisza).
Inne z kategorii
Runda wiosenna zaczyna się w listopadzie. Zawisza zaprasza na Sielską
Tłuchowia i Unia z Solca na czele IV ligi po rundzie jesiennej
Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy nie wyrzucił dziś (2 sierpnia) ze swoich struktur Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza Bydgoszcz”. – Decyzja zapadła jednogłośnie – ujawnił prezes Keister.
Na konferencji prasowej prezesi CWZS i SP powiedzieli:
Waldemar Keister, prezes Cywilno-Wojskowe Związku Sportowego „Zawisza”: - Od dwóch tygodni spotykamy się z prezesem Krzysztofem Bessem i grupą, która pomagała nam wynegocjować porozumienie, które regulowałoby nam wspólne działanie w najbliższej przyszłości. Mieliśmy chwilę przerwy w naszych działaniach. Chcemy to wszystko naprawić. Chcemy zrobić tak, aby było lepiej, aby skorzystał cały klub, cały związek. Nie tylko sportowcy, ale również nasze miasto. Aby wizerunek naszego klubu był odbierany pozytywnie. Pracujemy tutaj dla sportu.
To porozumienie, które zawarliśmy, wymaga jeszcze dopracowania. Potrzebujemy trochę czasu, żeby nie było, że zrobiliśmy coś za szybko i skutkuje to negatywnymi reakcjami. Do zrobienia mamy bardzo wiele. Nie ma zwycięzców, nie ma pokonanych. Odcięliśmy wszystko co było za nami wielką grubą kręchą.
Krzysztof Bess, prezes SP „Zawisza Bydgoszcz”: Bardzo dziękuję panu prezesowi Keisterowi. Bardzo się cieszę, bo Stowarzyszenie w związku CWZS jest gwarantem tego, że będziemy pracować dla rozwoju tego związku, dla miasta Bydgoszczy. Ważną postacią, która włączyła się w te mediacje, to Eugeniusz Nowak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Zawiązku Piłki Nożnej. Porozumienie to też duża zasługa doktora Radosława Formuszewicza i Błażeja Baumgarta (wiceprezesi CWZS – przyp. red.). Spotykaliśmy się z nimi ja i Marek Gaczkowski. Myślę, że wielka piłka na Zawiszy w Bydgoszczy to bardzo realny projekt, a dzięki temu silny będzie związek CWZS, bo piłka jest motorem napędowym. Zrobimy wszystko, żeby warunki współpracy były jak najlepsze dla miasta, dla związku, dla piłki, z pełnym poszanowaniem wszystkich. Mamy do wykonania dużo pracy. Mamy czystą kartkę papieru, którą należy dzisiaj zapisać. Umówiliśmy się z panem prezesem, że będziemy ją zapisywać samymi sukcesami i zrobimy to wspólnie. Osoba prezesa Keistera jest gwarantem, że to porozumienie będzie. Udało się nam w krótkim terminie dogadać, a problemy które trwały wiele lat zostały odłożone na bok.
Keister dodał: - Na ten sukces pracowało wiele osób, które chciały pomóc, żeby ten węzeł gordyjski się rozwiązał. Proszę nam zaufać. Postaramy się nie zawieść tego zaufania i za chwilę tę pikę będziemy witać w wyższych ligach. Kiedy byłem tutaj pierwszy raz i pytano mnie jak ja widzę sprawy piłki nożnej, ja powiedziałem, że jej się boję jak ognia. Dzisiaj powiem, że już się jej nie boję. I patrzę na to optymistycznie. Mam nadzieję, że doczekam wielkich sukcesów.
Przypomnijmy, że nadzwyczajne Walne Zgromadzenie CWZS na wniosek zarządu miało dziś (2 sierpnia) podjąć uchwałę o wykluczeniu SP „Zawisza Bydgoszcz”. To posunięcie było następstwem wyroku sądu z początku lipca, który uznał podobną uchwałę sprzed trzech lat za nieważną, co w efekcie automatycznie oznaczało, że wygnani do Potulic piłkarze mają prawo powrotu na Gdańską 163.
Z wyrokiem nie chcieli pogodzić się działacze CWZS. Powrotu SP „Zawisza Bydgoszcz”, nie chciał też prezydent miasta Rafał Bruski, który unikał wykonania uchwały Rady Miasta, zobowiązującej go do podjęcia wszelkich działań, aby do takiego powrotu doprowadzić.
Dziejsze porozumienie jest kamieniem milowym w stosunkach między CWZS a Stowarzyszeniem Piłkarskim. Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy piłkarze Zawiszy Bydgoszcz zagrają pierwszy mecz na stadionie przy ul. Gdańskiej. - Spokojnie. Powiedzieliśmy sobie z prezesem Keisterem, że wszystkie sprawy będziemy dopinać spokojnie, rozważnie i o wszystkich sprawach będziemy informować na bieżąco - powiedział Bess. - Wypada się też pożegnać z Potulicami.
Zawisza grał gościnnie w Potulicach przez ostatnie dwa sezony. Stowarzyszenie postanowiło odbudować drużynę piłkarską seniorów po krachu spółki WKS Zawisza i wycofaniu się z Bydgoszczy Radosława Osucha. Piłkarze zaczęli ligową grę od najniższej klasy rozgrywkowej. Co roku osiągali awans i najbliższy sezon rozpoczną 11 sierpnia w V lidze.