Piłkarze Chemika zdobyli punkt w Kleczewie

Mecz zaczął się źle dla chemików. Już w 4. minucie po kontrowersyjnej decyzji sędziego czerwoną kartkę ujrzał Bartosz Śmietanko. Kilkanaście minut później bydgoszczanie musieli nawet grać w dziewiątkę, po tym jak boisko - tym razem z powodu urazu - opuścił Siekirka. Napastnik nie był już w stanie wrócić na plac gry i trener Piotr Gruszka zdecydował się wprowadzić za niego Roberta Kawałka. Kadrowo mecz nie układał się Chemikowi, ale bydgoszczanie nie byli gorsi od gospodarzy.

Spotkanie było wyrównane. Sokół był blisko zdobycia bramki w 30. minucie, gdy piłka po strzale z dystansu uderzyła w słupek. Chwilę później Kawałek umieścił piłkę w siatce, ale sędziego odgwizdał spalonego. W przerwie meczu trener Gruszka był zmuszony dokonać kolejnej zmiany. W końcówce I połowy urazu nabawił się Maksym Adamenko i po zmianie stron na boisko wyszedł Robert Frasz.

Drugą część meczu lepiej, bo od dwóch dobrych sytuacji Macieja Kota, rozpoczęli chemicy. W pierwszych 20 minutach po wznowieniu gry to chemicy przeważali, ale nie przynosiło to efektu. Później do głosu w końcu doszli grający w przewadze jednego zawodnika gospodarze, lecz i oni nie potrafili znaleźć sposobu na objęcie prowadzenia. Bezbramkowy remis utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.

Po 25. kolejkach chemicy zajmują 16. miejsce w tabeli, ale mają tylko punkt straty do Gwardii Koszalin i Jaroty Jarocin. Następny mecz Chemik rozegra z kandydatem do awansu KKS 1925 Kalisz w środę (1 maja). Początek o godz. 16.00.

SOKÓŁ KLECZEW - CHEMIK MODERATOR BYDGOSZCZ 0:0

Chemik Moderator: Więkowicz - Włosiński, Adamenko (46' Frasz), Czajka, Chojnacki - Osiński, Śmietanko - Kot (80' Janicki), Maziarz, Mielcarek, Siekirka (24' Kawałek).

Źródło: Chemik Moderator Bydgoszcz