Zawisza awansuje do II ligi... walka będzie toczyć się do samego końca
fot. Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz opublikował wywiad z dyrektorem sportowym Zawiszy, Marcinem Łukaszewskim, który mówi: W tym sezonie nie widzę zdecydowanego faworyta. Uważam, że walka będzie toczyć się do samego końca. Kluczowe mogą okazać się budżety klubów i ruchy kadrowe wykonane zimą. My skupiamy się na sobie i nie patrzymy na innych. Planujemy bardzo mocno przepracować okres przygotowawczy i walczyć do ostatniego meczu.
Inne z kategorii
Intensywny kalendarz przygotowań Zawiszy Bydgoszcz do wiosny. Znamy rywali
Zawisza Bydgoszcz 2011 z awansem do 1. ligi wojewódzkiej!
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz już czwarty sezon grają w trzeciej lidze. Należą do czołowych drużyn grupy drugiej, ale do awansu wciąż im daleko. Poprzedni trener Piotr Kołc potrafił zająć z drużyną dwa razy czwarte miejsce. Od nowego sezonu zespół prowadzi Adrian Stawski. Po rundzie jesiennej i pierwszej kolejce rewanżowej Zawisza jest szósty w tabeli i traci dziewięć punktów do Błękitnych Stargard.
Klub opublikował wywiad z dyrektorem sportowym, Marcinem Łukaszewskim:
Początek był dla nas trudny. Popełnialiśmy proste błędy w defensywie i w dość łatwy sposób traciliśmy bramki. Z przodu też mieliśmy problemy z finalizacją. Na wyjazdach wyglądaliśmy średnio, nadrabialiśmy meczami u siebie. Osobiście myślałem, że trochę szybciej to zaskoczy. Drużyna potrzebowała jednak więcej czasu, aby zrozumieć plan i założenia taktyczne trenerów (…)
Kluczowy okazał się mecz z Flotą Świnoujście, gdzie nastąpiło przełamanie. Później nie przegraliśmy już żadnego spotkania: cztery zwycięstwa oraz cztery remisy. Uważam, że w trzech meczach powinniśmy wywalczyć komplet punktów. Zabrakło nam trochę więcej pazerności i „przepchnięcia” meczu. Warto wspomnieć, że w każdym z tych wyjazdowych spotkań mogliśmy liczyć na duże wsparcie naszych kibiców. Jeździli w bardzo dobrych liczbach, a w trudnych momentach głośnym dopingiem pomagali drużynie. Dziękujemy im za to.
O szansach Zawiszy na awans do II ligi Łukaszewski mówi:
W tym sezonie nie widzę zdecydowanego faworyta. Uważam, że walka będzie toczyć się do samego końca. Kluczowe mogą okazać się budżety klubów i ruchy kadrowe wykonane zimą. My skupiamy się na sobie i nie patrzymy na innych. Planujemy bardzo mocno przepracować okres przygotowawczy i walczyć do ostatniego meczu.
Zawisza Bydgoszcz zagra wiosną aż 12 spotkań na własnym boisku. Z powodu remontu tartanu na stadionie przy ul. Gdańskiej 163 jesienią niebiesko-czarni większość meczów grali na wyjazdach, dlatego dyrektor Łukaszewski nie ma wątpliwości:
Ważne, byśmy te mecze rozgrywali na swoim stadionie. Bardzo dobrze nam się gra na Zawiszy. Wierzę, że będzie to duży plus. Liczymy również na mocne wsparcie z trybun. Dużo łatwiej gra się przy głośnym dopingu i żyjących trybunach. Dobrymi wynikami chcemy przyciągnąć jak najwięcej kibiców na stadion.
Źródło: Zawisza Bydgoszcz (oprac. własne)