Piłka Nożna 18 wrz 2021 | Redaktor
Zawisza Bydgoszcz wysoko wygrał na własnym boisku

Niebiesko-czarni pokonali 4:1 Pogoń Nowe Skalmierzyce w meczu dziewiątej kolejki III ligi. Tym samym zdobyli w tym sezonie pierwsze punkty na własnym boisku.

Piłkarze Zawiszy w sobotę (18 września) wyszli na boisko wyjątkowo skoncentrowani i zdeterminowani. Do tej pory na własnym boisku przegrali wszystkie trzy mecze. Z kolei Pogoń przyjechała do Bydgoszczy w glorii niepokonanego jeszcze zespołu w obecnym sezonie III ligi.

Niebiesko-czarni od początku zaatakowali. W pierwszej połowie wydawało się, że tylko bydgoszczanie grają w piłkę nożną. Już w pierwszej akcji w dogodnej sytuacji mógł znaleźć się Adrian Brzeziński, ale nie opanował w polu karnym piłki świetnie dośrodkowanej przez Kamila Żylskiego.

W 22. minucie niebiesko-czarni powinni wyjść na prowadzenie. Brzeziński przedarł się przez szyki obronne gości i oddał groźny strzał lewą nogą. Bramkarzowi przyjezdnych udało się jednak wyekspediować futbolówkę na rzut rożny.

Wspaniałą akcję piłkarze Zawiszy przeprowadzili w 36. minucie po lewej stronie boiska. Maciej Koziara wyłożył piłkę do wbiegającego w pole karne Mateusza Oczkowskiego, którego faulował obrońca. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na jedenastkę. Niestety, Koziara przestrzelił karnego.

Bydgoszczanie nie zrazili się tym niepowodzeniem. Dalej atakowali. W 41. minucie gry Żylski zachował się jak rasowy napastnik i wykorzystał błąd defensywy Pogoni. Mimo że był na pozycji spalonej, to błyskawicznie zorientował się, że piłkę, którą otrzymał pod nogi przed polem karnym przeciwnika, zgrał obrońca gości i kontynuował atak. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzelił nie do obrony. Dla Żylskiego był to pierwszy gol strzelony w tym sezonie w III lidze.

Pierwszą połowę zakończył przepiękną bramką Koziara, który celnie strzelił z rzutu wolnego z około 20 metrów. Do szatni zawodnicy obu zespołów schodzili przy prowadzeniu gospodarzy 2:0.

W drugiej części Zawisza nie zwalniał tempa. Krótko po wznowieniu gry na czystą pozycję do Żylskiego dostarczył piłkę Rafał Piekuś. Napastnik Zawiszy źle ją jednak przyjął w polu karnym, ale zdołał jeszcze wyłożyć futbolówkę Koziarze, który z 15 metrów trafił w bramkarza. Potem po rzucie rożnym zakotłowało się przed bramką Pogoni i rozpaczliwym wybiciem z linii bramkowej ratował się obrońca. W 58. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się znowu Żylski, który sprytnym lobem przerzucił piłkę nad wybiegającym bramkarzem. Niestety, trafił w słupek. Kilka minut później futbolówka po samobójczym trafieniu wylądowała w siatce przyjezdnych, ale sędzia wcześniej dopatrzył się spalonego zawodnika Zawiszy.

Wreszcie w 68. minucie piłka jak po sznurku powędrowała po prostopadłym podaniu Brzezińskiego do Koziary, który zwiódł bramkarza i wyłożył ją jak na tacy Żylskiemu. Siedem minut później było już 4:0. Swoje firmowe zgranie zaprezentował Oczkowski. Z lewej strony boiska wrzucił piłkę z autu mocno, jakby to było dośrodkowanie po kopnięciu nogą. W polu karnym najlepiej znalazł się Cyprian Maciejewski i głową zdobył gola dla niebiesko-czarnych.

Pod koniec meczu trenerzy obu zespołów dokonali szeregu zmian. Wprowadziło to chwilę dekoncentracji w szeregach bydgoskiego zespołu, co skrzętnie wykorzystali gości. W 83. minucie gry wyprowadzili kontrę, po której na czystej pozycji znalazł się jeden z zawodników Pogoni. Z pierwszym uderzeniem dał sobie radę Michał Dumieński, ale do odbitej przez niego piłki dopadł Kamil Zadka i trafił do pustej już bramki. Był to pierwszy i jedyny celny strzał gości na bramkę Zawiszy w drugiej połowie.

Piłkarze Zawiszy nie zrazili się utratą gola i atakowali dalej. Dwa razy w dogodnej sytuacji znalazł się Oskar Fürst, który powinien wykorzystać przynajmniej jedną z nich.

Po meczu trener Zawiszy, Piotr Kołc nie krył zadowolenia: - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Chwała chłopakom za to. Jestem szczęśliwy, że tak podeszli do tego meczu. Cały tydzień ciężko pracowaliśmy, żeby to dzisiaj tak wyglądało. Wynik mówi sam za siebie. Stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji. Nie dopuściliśmy dziś rywala do naszej bramki. Zdarzył się jeden błąd. 4:0 lepiej by wyglądało. Cieszę się, że odblokowaliśmy Gdańską.

Szkoleniowiec cieszył się też z przerwanej serii Żylskiego. - Nigdy nie straciłem wiary w Kamila. Znam jego wartość. Wiem co może dać tej drużynie. Kamil bardzo dobrze dzisiaj pracował. Strzelił dwie bramki, a myślę że spokojnie mógł się pokusić o jeszcze jedną – mówił po meczu Kołc.

Po sobotnim meczu Zawisza opuścił strefę spadkową i awansował na 14. miejsce w tabeli. Za tydzień niebiesko-czarni jadą do Koszalina na mecz z Bałtykiem. Spotkanie odbędzie się w sobotę (25 września). Początek zaplanowano na godz. 12.00.

ZAWISZA BYDGOSZCZ – POGOŃ NOWE SKALMIERZYCE 4:1 (2:0)

Bramki:

Kamil Żylski 2 (41 i 68 min.), Maciej Koziara (45 min.), Cyprian Maciejewski (75 min.) – dla Zawiszy

Kamil Zadka (83 min.) – dla Pogoni.

Żółte kartki:

Adam Paliwoda, Mateusz Oczkowski, Kamil Żylski, Stanisław Wędzelewski, Rafał Piekuś, Maciej Koziara – wszyscy Zawisza

Łukasz Grabowski, Marcin Lis, asystent trenera – wszyscy Pogoń

ZAWISZA: Michał Dumieński – Cyprian Maciejewski Adam Paliwoda, Jakub Witucki (82 min. Gaczkowski), Stanisław Wędzelewski (82 min. Prejs), Mateusz Oczkowski, Adrian Brzeziński (79 min. Chachuła), Korneliusz Sochań, Rafał Piekuś (79 min. Fürst), Maciej Koziara, Kamil Żylski (89 min. Żyliński).

Rezerwowi: Bartosz Szelong – Tomasz Żyliński, Tomasz Prejs, Jan Chachuła, Sebastian Weremko, Norbert Gaczkowski, Oskar Fürst.

Trener: Piotr Kołc

POGOŃ: Kacper Dziuba - Piotr Józefiak, Kacper Pinkowski (65 min. Wachowiak), Marcin Lis, Adam Majewski, Filip Szewczyk, Łukasz Grabowski (73 min. Bałamącek), Daniel Kaczmarek, Dawid Przybyszewski (46 min. Nogaj), Dawid Kuczyński (46 min. Kuczyński), Krystian Szczepaniak (73 min. Zadka)

Rezerwowi: Łukasz Borwik - Kacper Bałamącek, Piotr Wilgocki, Mateusz Nogaj, Dawid Rączka, Kamil Zadka, Grzegorz Wachowiak

Trener: Łukasz Bandosz

Wyniki dziewiątej kolejki III ligi (gr.2):

Stolem Gniewino - Unia Janikowo 1:3

Świt Skolwin-Szczecin - KP Starogard Gdański 3:1

Kluczevia Stargard - Polonia Środa Wielkopolska 0:2

Bałtyk Gdynia - Bałtyk Koszalin 2:2

Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Nowe Skalmierzyce 4:1

Jarota Jarocin - Elana Toruń 1:2

Sokół Kleczew - Błękitni Stargard 2:0

Olimpia Grudziądz - Pogoń II Szczecin 2:3

Kotwica Kołobrzeg - GKS Przodkowo 2:0

Zestaw par 10. kolejki III ligi (gr. 2):

piątek (24 września)

Pogoń II Szczecin - Kotwica Kołobrzeg, godz. 17:00

sobota (25 września)

Bałtyk Koszalin - Zawisza Bydgoszcz, godz. 12:00

Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz, godz. 13:00

Pogoń Nowe Skalmierzyce - Jarota Jarocin, godz. 15:00

Polonia Środa Wielkopolska - Bałtyk Gdynia, godz. 16:00

KP Starogard Gdański - Kluczevia Stargard, godz. 16:00

Unia Janikowo - GKS Przodkowo, godz. 16:00

Elana Toruń - Sokół Kleczew, godz. 17:00

Stolem Gniewino - Świt Skolwin-Szczecin, godz. 17:30



Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor