30-letni diler zatrzymany przez bydgoskich kryminalnych. Trafił do aresztu
We wtorek (24 listopada) kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali do kontroli drogowej 30-latka. Jak się później okazało mężczyzna zarówno w samochodzie, jak i w mieszkaniu miał narkotyki. Poza tym zajmował się ich sprzedażą. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Inne z kategorii
Po pijaku taranował auta w mieście. Próbował uciec, ale trafił na policjantów po służbie
Na Solskiego piesi łamią przepisy. Policja łapie, ale tam po prostu brakuje przejścia [WIDEO]
Policjanci podczas kontroli drogowej wyczuli zapach marihuany dochodzący z wnętrza pojazdu 30-latka. – W jego aucie kryminalni ujawnili 18 woreczków z białym proszkiem, 8 woreczków z suszem roślinnym oraz różową tabletkę – wymienia podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
Kryminalni dowiedzieli się także, że zatrzymany do kontroli mężczyzna chwilę wcześniej sprzedał narkotyki innej osobie. Postanowiono przeszukać jego miejsce zamieszkania. Tam znaleziono przenośną lodówkę, w której znajdowały się zabronione substancje.
fot. Policja
– Przeprowadzone wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczone środki to łącznie ponad 470 gramów amfetaminy, ponad 40 gramów marihuany, a także kilka gramów zbrylonej substancji i różowa tabletka – przekazuje podkomisarz Kowalska.
fot. Policja
30-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich udzielania innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu do 10 lat więzienia. W czwartek (26 listopada) decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Na podstawie: KWP w Bydgoszczy