83-letnia bydgoszczanka padła ofiarą oszustwa „na wnuczka”. Straciła blisko 45 tys. złotych
fot. Anna Kopeć, archiwum
83-letnia bydgoszczanka została zmanipulowana na prawie 45 tysięcy złotych. W godzinach wieczornych do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się wnuczka, który rzekomo uległ wypadkowi. Policjanci apelują, by nie przekazywać pieniędzy pod wpływem emocji.
Inne z kategorii
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Pijana matka miała pod opieką trójkę dzieci. Sprawą zajęła się policja
Wszystko zaczęło się w środę (10.05.2023) po godzinie 21:00. Na stacjonarny telefon zadzwonił podszywający się pod wnuczka oszust, który poinformował, że uległ wypadkowi i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Wmawiał, że niezbędne są środki pieniężne w wysokości 100 tysięcy złotych. Starsza kobieta zaufała mężczyźnie. Umówioną kwotę niemal 45 tysięcy złotych przekazała, pod drzwiami swojego domu, nieznanemu mężczyźnie podającemu się za adwokata. Dopiero po czasie uświadomiła sobie, że została oszukana.
Oszuści często stosują techniki manipulacji, straszenia, aby osiągnąć swój cel. Po raz kolejny doszło do przypadku, kiedy kobieta straciła w jednej chwili oszczędności swojego życia.
Policjanci ostrzegają - jeśli otrzymujesz podejrzane telefony nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz, a tym bardziej, jeśli ich tożsamość budzi wątpliwości. Zawsze upewnij się kto jest rozmówcą, poproś o kontakt zwrotny, a w razie podejrzeń zadzwoń i powiadom policję. Numer alarmowy 112 dostępny jest do dyspozycji całą dobę.
Warto pamiętać, że informowanie przed oszustami to nie tylko obowiązek wobec siebie, ale również innych, a przede wszystkim seniorów, którzy należą do grupy najbardziej narażonych.
źródło: KMP w Bydgoszczy