Czworonożny funkcjonariusz wytropił łup wart ponad sześć tysięcy złotych

fot. policja
W jednej z firm na terenie Lipna doszło do kradzieży z włamaniem. Zaginął towar o wartości ponad sześć tysięcy złotych. Mini podjęła trop i zaprowadziła swojego przewodnika na podwórko, gdzie w jednej ze stajenek policjanci odnaleźli łupy z włamania. Podejrzany usłyszał już zarzut. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Inne z kategorii
Tragiczne odkrycie w Paterku. W porzuconym aucie znaleziono ciało mężczyzny
Policja analizuje tragiczny wypadek w Bramce. Nie żyje 52-letni motocyklista
Pracownik jednej z lipnowskich firm zgłosił w środę (29 grudnia) nocne włamanie do pomieszczenia magazynowego firmy. Zaginął sprzęt o wartości ponad sześć tysięcy złotych. Zgłaszający, rano zauważył zerwane kłódki na drzwiach pomieszczenia i otwarte drzwi.
Na miejsce skierowana została grupa policjantów, w tym przewodnik z psem służbowym. Mini po podjęciu tropu przy pomieszczeniu, z którego zginął towar skierowała się za teren zakładu i wyprowadziła przewodnika przez uszkodzoną siatkę ogrodzenia na zewnątrz. Poprowadziła policjantów aż na podwórko posesji, przy której znajdowały się pomieszczenia gospodarcze. W jednym z nich policjanci znaleźli skradzione przedmioty.
Kryminalni szybko ustalili kto jest odpowiedzialny za dokonanie tego czynu i tego samego dnia zatrzymali 25-letniego mieszkańca Lipna. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
źródło: KPP w Lipnie, podkom. Małgorzata Małkińska