Groził motorniczemu na Łoskoniu
fot. Anna Kopeć
Pijany 28-latek groził motorniczemu. Mężczyzna wpadł w szał, gdy motorniczy na końcowym przystanku poprosił go o opuszczenie pojazdu. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Do zdarzenia doszło dziś (20 lutego) wczesnym rankiem. Dyżurny z Fordonu otrzymał zgłoszenie o groźbach kierowanych przez pasażera do motorniczego. Na zajezdnię tramwajową „Łoskoń” został skierowany patrol.
Jak się okazało, motorniczy po dojechaniu na ostatni przystanek poprosił pasażera o opuszczenie pojazdu. Ten wpadł w szał i zaczął grozić motorniczemu rozbitą butelką, a następnie nożem. Zgłaszającemu udało się zamknąć agresora w tramwaju.
Policjanci weszli do pojazdu i zatrzymali 28-latka. Mężczyzna przy funkcjonariuszach był spokojny. Mundurowi znaleźli przy nim scyzoryk. Badanie przeprowadzone na fordońskim komsariacie wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
28-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące gróźb karalnych. Za to przestępstwo grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.