Kierowca i pasażer pod wpływem. Ten drugi wypadł z samochodu

fot. Anna Kopeć/materiał ilustracyjny
Świadkiem niecodziennej sytuacji był technik kryminalistyki wracający z czynności służbowych. Z zatrzymanej na ulicy skody wypadł pasażer - okazało się, że i kierowca nie był „w najlepszym stanie”.
Inne z kategorii
Nietrzeźwa 63-latka spowodowała kolizję. Uderzyła w... radiowóz
Policja rusza na drogi! Wielkanocne kontrole, mandaty i zakazy – sprawdź, co Ci grozi!
Jadący bydgoską ul. Ogrody policjant w pewnym momencie zwrócił uwagę na auto jadące przeciwległym pasem, które po chwili zatrzymało się. Gdy otworzyły się tylne drzwi, z pojazdu wypadł na ulicę mężczyzna. Wówczas funkcjonariusz zatrzymał samochód, by zapytać, czy potrzebna jest pomoc. Mężczyzna poproszony przez niego o dokumenty i podanie swoich danych w wulgarny sposób odmówił. Woń alkoholu i bełkotliwa mowa jednoznacznie wskazywały, że kierowca nie powinien siadać za kółkiem.
Policjant o sytuacji poinformował dyżurnego z bydgoskich Wyżyn, który na miejsce skierował patrol. 44-latek został przewieziony do komisariatu na Wyżynach. Badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie.
Ponadto po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnym systemie potwierdziło się, że prawo jazdy zostało mu już wcześniej zabrane.
Za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.
źródło: KWP w Bydgoszczy
oprac. red.