Mogło dojść do nieszczęścia. Kierowcy notorycznie nie stosują się do sygnalizacji [WIDEO]
printscreen z policyjnego nagrania
W środę (10 października) policja śledziła zachowania kierowców z pomocą Mobilnego Centrum Monitoringu i dyscyplinowała tych, który nie stosowali się do znaków i sygnałów drogowych. – Powinni uświadomić sobie, że mogą być sprawcami tragedii innych, co pozostanie w ich sumieniach na zawsze! – przestrzega kom. Przemysław Słomski.
Inne z kategorii
Policjanci z Wyżyn odwiedzili dzieci w szkole w Nowej Wsi Wielkiej
36-latek z Wyżyn zatrzymany za posiadanie znacznej ilości narkotyków
Przez blisko dwie godziny policjanci z bydgoskiej „drogówki” przy pomocy kamer obserwowali kierowców jadących ul. Armii Krajowej na wysokości ul. Zamczysko.
Funkcjonariusze przypominają, że pośpiech i niestosowanie się do znaków stwarzają realne zagrożenie. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na ich oczach. – Kierowca białego peugeota, aby uniknąć zderzenia z pojazdem poprzedzającym, który zaczął zwalniać w wyniku zmiany sygnalizacji świetlnej, nagle odbił w lewo i zjechał na przeciwny pas ruchu – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. Moment ten zarejestrowała kamera MBC. Kierowca peugeota najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do sytuacji i nie zachował bezpiecznego odstępu od samochodu jadącego przed nim. Został ukarany 500 złotymi mandatu i sześcioma punktami karnymi za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Policja odnotowała też pięć wykroczeń dotyczących niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Wszyscy kierowcy zostali ukarani mandatami przez patrol, który otrzymywał informacje z MCM.
– Kierowcy, którzy wjeżdżają na skrzyżowanie „na czerwonym świetle”, powinni uświadomić sobie, że mogą być sprawcami tragedii innych, co pozostanie w ich sumieniach na zawsze! – przestrzega kom. Słomski. I przypomina, że żółte światło oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie. – Przepisy drogowe dopuszczają możliwość przejazdu na tym świetle tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się już tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie ma żadnej możliwości zatrzymania się bez gwałtownego hamowania, co stworzyłoby zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Przypominamy, że sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się światło czerwone! – czytamy w jego komunikacie.
Policja apeluje o ostrożność, bo jej brak może „doprowadzić do nawet tragicznych w skutkach zdarzeń”.
źródło: KWP w Bydgoszczy, oprac. red.