Nie uczy się na błędach! Jechał 123 km/h w terenie zabudowanym – zapłaci 4000 zł i stracił prawie wszystkie punkty

fot. Policja
To już nie brak uwagi – to czysta brawura. Policjanci z aleksandrowskiej „drogówki” zatrzymali kierowcę skody, który w miejscu z ograniczeniem do 60 km/h pędził aż 123 km/h. Ale to nie wszystko. Mężczyzna nie był „zielony” – wcześniej również przyłapano go na przekraczaniu prędkości. Tym razem recydywa kosztowała go podwójnie.
Inne z kategorii
Z ulicy na quada! Policja szuka śmiałków do służby – bez munduru, bez doświadczenia
Zniknęły bez śladu. Po latach wciąż czekają... Czy TY pomożesz je odnaleźć?
Do zatrzymania doszło we wtorek, 13 maja, a cała akcja została nagrana wideorejestratorem policyjnego radiowozu. Na liczniku 35-latka z powiatu aleksandrowskiego widać było jasno: 123 kilometry na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 60 km/h.
Po sprawdzeniu danych kierowcy w systemie okazało się, że nie jest to jego pierwsze wykroczenie drogowe tego typu. Zgodnie z przepisami, w przypadku powtórnego przekroczenia prędkości w ciągu dwóch lat, obowiązuje podwójna wysokość mandatu. Funkcjonariusze nie mieli więc wyboru – kierowca otrzymał mandat w wysokości 4000 zł oraz 14 punktów karnych.
Dla przypomnienia: kierowcy mogą mieć maksymalnie 24 punkty karne (lub 20 – jeśli mają prawo jazdy krócej niż rok). Zatem 35-latek zbliżył się niebezpiecznie blisko granicy utraty uprawnień.
Policja przypomina – nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. A kierowcy, którzy lekceważą przepisy, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami – nie tylko finansowymi.