Nocny rajd z dwoma promilami. Wpadł po policyjnym pościgu
fot. Policja
Policyjnym pościgiem zakończyła się nocna akcja mundurowych ze Świecia. 35-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a później uszkodził radiowóz. Jak się okazało, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie oraz zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet pięć lat.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
W czwartek (25 lipca) tuż po północy, policjanci z ogniwa patrolowo interwencyjnego komendy policji w Świeciu, patrolując wyznaczony rejon, postanowili skontrolować jadącego podejrzanie motorowerzystę. Kierowca chwiał się na nogach, stojąc przed przejazdem kolejowym w Jeżewie. Mundurowi podjęli próbę zatrzymania pojazdu wykorzystując sygnały dźwiękowe i błyskowe, lecz kierowca zignorował policyjne polecenie. Stróże prawa ruszyli w pościg. Po przejechaniu kilku kilometrów zrównali pojazdy, w tym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w radiowóz.
Ta próba zatrzymania okazała się skuteczna. Policjanci uniemożliwili ucieczkę motorowerzyście i już po chwili 35-latek był w rękach funkcjonariuszy. Szybko wyjaśniło się dlaczego mieszkaniec powiatu świeckiego zachował się w taki sposób. Był nietrzeźwy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Ponadto posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
35-latek niebawem usłyszy zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie do zakazu sądowego grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja