Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy. Miał ponad trzy promile we krwi
fot. policja
Coraz częściej zdarza się, że policja otrzymuje sygnały od uczestników ruchu o podejrzeniach co do stanu trzeźwości innych kierowców. W ten sposób udaje się skutecznie eliminować z drogi potencjalnych zabójców.
Inne z kategorii
Jest śledztwo w sprawie tragedii w Przyłubiu. Na DK10 zginęli dwaj mężczyźni [ZDJĘCIA]
Tragedia na DK 10 w Przyłubiu. Dwie ofiary śmiertelne [Z OSTATNIEJ CHWILI]
W środę (26 paździerenika) policjanci z Gniewkowa przesłuchali w charakterze podejrzanego 44-letniego mieszkańca Janikowa. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Mężczyzna w niedzielę (23 października) około godz. 20.45 jechał swoim fordem drogą krajową przez Ostrowo gmina Gniewkowo. Jednak jego sposób jazdy, „wężykiem”, dał się zauważyć innym kierowcom. Obserwujący całą sytuację jeden z kierowców - mieszkaniec Torunia, który jechał z pasażerką, mając podejrzenie, że ten jedzie nietrzeźwy, doprowadził do zatrzymania się tego kierującego. Gdy wysiadł z niego mężczyzna i chciał się upłynnić z miejsca, ten nie pozwolił mu na to. Na miejsce została wezwana policja. Już wtedy było wiadome, że kierowca forda jest nietrzeźwy.
Dyżurny wysłał na miejsce patrol ruchu drogowego z Inowrocławia. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 44-letniego mężczyzny. Wynik to ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Kierowca tłumaczył się, że po tym, jak wypił alkohol, wsiadł w samochód i zmierzał po prostu do pracy.
„Drogówka” zatrzymała mężczyźnie prawo jazdy, a on sam został przekazany wskazanej przez niego osobie. Teraz kierowcy forda grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Z pewnością sąd nie pozwoli mu przez długi czas siadać za kierownicą.
Postawa torunian pokazuje, że każdy z kierujących ma wpływ na bezpieczeństwo. Nie bójmy się reagować. Wystarczy telefon na policję, że inny kierowca może być nietrzeźwy, a policjanci to zweryfikują.
źródło: KPP w Inowrocławiu