Okradał zamiast ochraniać. Kryminalni ustalili, że nie był to incydent
fot. ilustracyjna Pixabay
Zamiast strzec towaru w jednym ze sklepów na Bydgoskim Przedmieściu, gdzie pracował jako ochroniarz, sam go wynosił nie płacąc. Mężczyzna usłyszał w sumie 39 zarzutów. Kryminalni ustalili także pasera, który kupował nielegalny towar. Obu mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Inne z kategorii
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Pijana matka miała pod opieką trójkę dzieci. Sprawą zajęła się policja
W czwartek (22 kwietnia) śledczy z KPToruń - Śródmieście przedstawili 39 zarzutów zatrzymanemu 27–latkowi. Mężczyzna, będąc zatrudniony jako ochroniarz w jednym ze sklepów na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu, sam okradał sklep. Koledzy z firmy podejrzewając, że może dochodzić do takiego procederu sami zabezpieczyli dowód przeciwko nieuczciwemu pracownikowi i zgłosili sprawę policjantom. Kryminalni ustalili, że nie był to incydent.
Policjanci udowodnili nieuczciwemu pracownikowi, że kradł już od połowy listopada minionego roku. Śledczy zarzucili mu włamanie do szafek, skąd 38 razy ukradł papierosy. Zdarzały się również przypadki, że sprawca wynosił ze sklepu alkohol. Pokrzywdzony wycenił straty na około dwadzieścia tysięcy złotych.
Kryminalni ustalili także pasera, który kupował wynoszony z marketu towar. Jest nim 24-latek, który usłyszał już 38 zarzutów paserstwa. Obu podejrzanym grozi do 5 lat więzienia.
źródło: KMP Toruń, podinsp. Wioletta Dąbrowska, zmiany red.