Podpalił 11 pojemników na śmieci. Jest w areszcie
fot. KWP w Bydgoszczy (kadrowanie – red.)
Do dwa miesiące do aresztu trafił mężczyzna, który podpalił 11 pojemników na śmieci. Ogień uszkodził też karoserię samochodu – łącznie straty oszacowano na ponad 10 tys. złotych.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Zdarzenie miało miejsce w sobotę (31 lipca) przed północą na ul. Żmudzkiej w Bydgoszczy. – Wówczas patrol z bydgoskiego oddziału prewencji zauważył palące się na tej ulicy, w kilku miejscach, pojemniki na śmieci. Funkcjonariusze natychmiast wezwali na miejsce straż pożarną. Następnie wspólnie z patrolem pieszym zabezpieczyli miejsce zdarzenia – relacjonuje podkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. – W międzyczasie otrzymali informację od dyżurnego, że sprawca podpaleń może przebywać w pobliżu. Świadek, który widział podpalacza podał jego rysopis – dodaje.
Poszukiwania szybko przyniosły efekt. Policjanci zatrzymali typowanego mężczyznę i przewieźli go do śródmiejskiego komisariatu. Miał przy sobie dwie zapalniczki i był pijany – badanie wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Ogień zniszczył 11 pojemników na śmieci i elementy karoserii samochodu osobowego. Straty oszacowano na ponad 10 tys. złotych.
39-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Prokurator, po przesłuchaniu, wnioskował o tymczasowy areszt. Decyzją sądu podejrzany spędzi w areszcie najbliższe dwa miesiące. Za uszkodzenie mienia grozi mu do pięciu lat więzienia.
Na podstawie komunikatu KWP w Bydgoszczy