Policjant rzucił się na ratunek tonącemu dziecku. Tragiczny finał akcji
fot. ilustracyjna, Pixabay
32-letni policjant z KPP w Mińsku Mazowieckim rzucił się na pomoc tonącej dziewczynce, ale po chwili sam zniknął pod wodą.
Inne z kategorii
Wyprzedzanie „na trzeciego” i o włos nie doszło do tragedii [WIDEO]
„Bezpieczne Śniadanie” bydgoskiej policji z seniorami. Nie dajce się oszukać
Do tragedii doszło na niestrzeżonej plaży w Sztutowie w czwartek (20 sierpnia). 32-letni policjant, który wypoczywał na plaży, zobaczył tonące dziecko i natychmiast zareagował. 12-latkę udało mu się uratować, ale sam nie zdołał wypłynąć.
Jak przekazuje policja, st. sierż. Marcin Szpyruk pełnił służbę od 6 lat. Przez cały ten czas był związany z garnizonem stołecznym. Funkcjonariusza wielokrotnie nagradzano za jego sprawowanie. Od ponad dwóch lat pełnił służbę na rzecz mieszkańców Mińska Mazowieckiego.
Pogrążonej w żalu rodzinie udzielono wsparcia psychologicznego. Dodatkowo tragedią zainteresował się także premier Mateusz Morawiecki. – Ta historia mną wstrząsnęła, bo starszy sierżant Marcin Szpyruk był tam na wakacjach, odpoczywał od trudów służby, ale gdy zobaczył tonące dziecko, bez zastanowienia rzucił się na pomoc – napisał na swoim Facebooku premier.
Mateusz Morawiecki zdecydował się przyznać rodzinie zmarłego policjanta rentę specjalną.
fot. Screen z Facebooka/ Mateusz Morawiecki
Na podstawie: KPP w Mińsku Mazowieckim