Porsche rozbiło się na autostradzie [ZDJĘCIA]
fot. Policja
Kierujący porsche uderzył w bariery rozdzielające jezdnię. Siła uderzenia była tak duża, że auto pokonało przeszkodę i wjechało na jezdnię przeznaczoną do jazdy w przeciwnym kierunku. Pojazd został doszczętnie zniszczony. Na szczęście, prowadzący auto 47-letni mężczyzna wyszedł z opresji cało. Policjanci ukarali winowajcę mandatem.
Inne z kategorii
Chłopak poszedł po zakupy i przepadł. Zaginionego szuka policja
Wyprzedzanie „na trzeciego” i o włos nie doszło do tragedii [WIDEO]
W środę (7 sierpnia) w nocy grudziądzcy policjanci zostali zaalarmowani o groźnym zdarzeniu drogowym na autostradzie A-1. Na miejsce wypadku udali się funkcjonariusze z ruchu drogowego. W rejonie węzła Grudziądz, na łuku drogi, porsche uderzyło w bariery rozdzielające jezdnię. Auto z impetem pokonało przeszkodę i wjechało na jezdnię przeznaczoną do jazdy w przeciwnym kierunku. Na szczęście prowadzący samochód mężczyzna, który jechał sam wyszedł z opresji bez obrażeń. Pojazd został doszczętnie zniszczony.
fot. Policja
Pracujący na miejscu policjanci sprawdzili, że kierowca był trzeźwy. Funkcjonariusze ustalili, że 47-letni mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków ruchu. Zbyt szybka jazda na mokrej nawierzchni doprowadziła do tego, że prowadzący auto stracił nad nim kontrolę. Mundurowi ukarali sprawcę kolizji mandatem za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na konto kierowcy wpłynęły też punkty karne.
Policjanci przypominają, że najnowocześniejsze systemy elektroniczne w pojeździe nie pomogą, jeśli zawiedzie kierowca. Odpowiedzialność i rozsądek za kierownicą to gwarancja bezpiecznej jazdy. Trasa szybkiego ruchu nie ma nic wspólnego z obowiązkiem szybkiej jazdy. Jeśli warunki stają się niekorzystne, nawet na autostradzie należy zwolnić.
Źródło: Policja (asp. szt. Jacek Jeleniewski, oprac. red)