Przydomowa plantacja marihuany zlikwidowana. Ucieczka gospodarza zakończyła się aresztem
fot. ilustracyjna, Pixabay
W piątek (9 października), na terenie jednej z posesji w gminie Wielgie, lipnowscy kryminalni zlikwidowali przydomową plantację marihuany. Do sprawy zatrzymano 39-latka, który próbował uciec policji.
Inne z kategorii
Po pijaku taranował auta w mieście. Próbował uciec, ale trafił na policjantów po służbie
Na Solskiego piesi łamią przepisy. Policja łapie, ale tam po prostu brakuje przejścia [WIDEO]
Funkcjonariusze z KPP w Lipnie zgromadzili informacje na temat nielegalnej uprawy konopi indyjskich na terenie powiatu. Po ustaleniu adresu wkroczyli na teren posesji. – W ogródku znaleźli rosnące krzewy konopi indyjskiej, a w pomieszczeniu gospodarczym odnaleźli suszące się rośliny – przekazuje podkom. Małgorzata Małkińska.
Kiedy policjanci zapukali do domu znajdującego się na posesji, mieszkający w nim 39-latek próbował uciec tylnym oknem. Ucieczka została jednak udaremniona, bo funkcjonariusze wcześniej otoczyli budynek.
Podejrzany został zatrzymany. W ogródku zabezpieczono 10 krzewów konopi indyjskich, w przeszukanym mieszkania – 64 g gotowego suszu marihuany, a w pomieszczeniach gospodarczych – suszące się rośliny o wadze ponad 5,8 kg.
39-latek usłyszał już zarzuty. Za wytwarzanie znacznej ilości narkotyków, w celu osiągnięcia korzyści majątkowych grozi mu do 8 lat więzienia. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Na podstawie: KPP w Lipnie