Rabował sklepy. Personel terroryzował pistoletem [WIDEO]
fot. Policja
Kryminalni z bydgoskiej komendy namierzyli i zatrzymali parę, która napadała na sklepy monopolowe. 25-latek wchodził do sklepu, terroryzował pistoletem ekspedientkę i zabierał pieniądze. Jego dziewczyna czekała na niego w samochodzie gotowa do ucieczki. Para usłyszała trzy zarzuty rozboju. Do sprawy został zatrzymany też 19-latek podejrzany o udział w jednym z napadów. Sąd aresztował 25-letniego inicjatora rabunków na trzy miesiące.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Wszystko zaczęło się pod koniec lutego późnym wieczorem, wówczas doszło do napadu na sklep monopolowy w Fordonie. Zamaskowany sprawca sterroryzował ekspedientkę sklepu przedmiotem przypominającym broń palną i ukradł pieniądze.
Następne tego typu zgłoszenia pojawiły się w marcu. Identyczny sposób działania i podobny rysopis sprawcy. Obrabowane zostały między innymi sklepy na bydgoskim Szwederowie i Wyżynach. W jednym z rabunków napastnik oprócz pieniędzy zabrał kilka paczek papierosów.
Sprawą napadów zajął się Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Do zatrzymania napastnika została powołana grupa policjantów. Kryminalni wnikliwie zbierali i analizowali informacje o zdarzeniach. Zabezpieczali i przeglądali zapisy z monitoringów. Ze śledztwa wynikało, że sprawca nie działał sam. Trop doprowadził ich do trzech mieszkańców bydgoskiego Szwederowa. W grupie znajdowała się kobieta, która pomagała w ucieczce sprawcy.
W miniony piątek (22 marca) funkcjonariusze przystąpili do akcji i namierzyli całą trójkę w jednym z pustostanów na obrzeżach miasta. Tam podejrzewani urządzili sobie strzelnicę, na której strzelali z pistoletu. Policjanci zbliżając się do budynku zauważyli jak w pośpiechu typowane przez nich osoby wsiadają do pojazdu i próbują uciec.
Sytuacja potoczyła się bardzo dynamicznie. Kryminalni zablokowali im drogę, a następnie wyciągnęli z pojazdu. Cała trójka została obezwładniona i zatrzymana. Funkcjonariusze zabezpieczyli dwa pistolety pneumatyczne. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Śledczy z bydgoskiej komendy zgromadzony materiał dowodowy przekazali do prokuratury.
Jak się okazało, inicjatorem napadów był 25-latek. Podejrzany usłyszał w prokuraturze już trzy zarzuty dotyczące rozboju. Natomiast jego pomocnikiem była 33-letnia dziewczyna. Czekała na niego za kierownicą pojazdu. Ona również usłyszała trzy zarzuty rozboju. Natomiast 19-latkowi policjanci udowodnili jeden napad wspólnie z podejrzaną parą. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że para przygotowywała się do kolejnych napadów.
Oskarżyciel po ich przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt dla 25-latka. Wobec 33-latki i 19-latka zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz zakazu opuszczania kraju. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego 25-latka na najbliższe trzy miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie wykluczone, że lista zarzutów może się powiększyć. Kryminalni typują ich do innych podobnych przestępstw.
Źródło i fot.: Policja