Sfingował kradzież mercedesa za sto tysięcy złotych
fot. Anna Kopeć/materiał ilustracyjny
Policjanci z Radziejowa zatrzymali mężczyznę, który zgłosił kradzież mercedesa wartego sto tys. złotych. W trakcie dochodzenia ustalili, że do kradzieży nie doszło. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.
Inne z kategorii
Tragedia na DK 10 w Przyłubiu. Dwie ofiary śmiertelne [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Policjanci ratowali ofiary pożaru w Bydgoszczy [WIDEO]
10 stycznia 48-latek z pow. inowrocławskiego zgłosił policji kradzież mercedesa wartego ok. 100 tys. złotych. Zeznał, że zaparkował auto na ul. Kościuszki w Radziejowie, a gdy po kilku godzinach wrócił na miejsce, pojazdu nie było.
– Policjanci od początku podejrzewali, że w tej kradzieży „coś nie gra”. Gromadzili dowody, zapisy monitoringu, przesłuchiwali świadków, weryfikowali fakty. Ich ustalenia pokazały, że do kradzieży auta nigdy nie doszło – informuje Maciej Krasucki z KPP w Radziejowie.
Funkcjonariusze zatrzymali 48-latka i przedstawili mu zarzuty zeznania nieprawdy, fikcyjnego zgłoszenia kradzieży oraz usiłowania oszustwa firmy ubezpieczeniowej. Grozi mu do osiem lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec właściciela samochodu dozór oraz poręczenie majątkowe.
Źródło: KPP w Radziejowie