POLICJA 997 8 paź 2021 | ak
Urządził sobie nocny rajd po Bydgoszczy

fot. policja

W nocy z wtorku na środę (5/6 października) 27-latek kierujący seatem leonem uciekał przed policją przez bydgoskie ulice. Mężczyzna omijał również policyjne blokady. Mundurowi schwytali go dopiero na ulicy Orląt Lwowskich w Fordonie. Okazało się, że uciekinier ma przy sobie narkotyki i jest pod ich wpływem.

W miniony wtorek (5 pażdziernika) około godz. 23:55 na ulicy Kamiennej w Bydgoszczy policjanci bydgoskiej „drogówki” zwrócił uwagę na kierującego seatem leonem i dając sygnał do zatrzymania postanowili go skontrolować. W pierwszym momencie kierowca zastosował się do sygnału zjeżdżając do zatoczki. Jednak chwilę później wyjechał z niej i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg informując o sytuacji dyżurnego bydgoskiej komendy oraz inne patrole.

Kierowca seata nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania i uciekał ulicami: Kamienną, Sułkowskiego, Ogińskiego, Jagiellońską, Focha, Królowej Jadwigi, Śniadeckich, Gdańską, a następnie Armii Krajowej w kierunku Osielska. Mężczyzna chwilę później skręcił do miejscowości Niwy i dojechał do Strzelec Górnych. Tam drugi patrol, który dołączył do pościgu odciął mu drogę stawiając radiowóz w poprzek drogi. Kierowca seata w pierwszej chwili  zatrzymał się, po czym ruszył wjeżdżając na drogę dla rowerów i kontynuował ucieczkę w kierunku Fordonu. Na ul. Wyzwolenia a Kwietniowej policjanci z fordońskiego komisariatu ustawili kolejną blokadę. Widząc z jaką prędkością nadjeżdża seat dla własnego bezpieczeństwa opuścili radiowóz. Również ten stojący w poprzek drogi radiowóz nie zatrzymał kierowcy seata. Mężczyzna zjechał na pobocze, ominął radiowóz i kontynuował ucieczkę. Podczas wykonywania manewru omijania radiowozu, lusterkiem pojazdu, którym kierował, uderzył w rękę stojącą na drodze policjantkę

- poinformowała kom. Lidia Kowalska, rzecznik prasowy KMP Bydgoszcz.

Patrol „drogówki” ścigał auto ulicami Wyzwolenia, Andersa, Akademicką, Fordońską, Wyszogrodzką, Andersa, Ostromecką. Dopiero na ulicy Orląt Lwowskich udało się zatrzymać uciekiniera. Okazał się nim 27-letni bydgoszczanin, który miał w samochodzie kilka działek narkotyków.

Wstępne badania narkotesterem potwierdziły, że jest to amfetamina. Badanie przeprowadzone na zawartość narkotyku w organizmie potwierdziło również, że bydgoszczanin kierował samochodem pod jego wpływem. 27-latek trafił do policyjnego aresztu, a zabezpieczona substancja do policyjnego laboratorium. 

Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące czynnej napaści na funkcjonariusza policji, niezatrzymania się do kontroli drogowej, ucieczki przed policjantami oraz posiadania środków odurzających w postaci 5 gramów amfetaminy, a także prowadzenia pojazdu pod jej wpływem. Za tego typu przestępstwa może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W czwartek (7 października) bydgoszczanin trafił do prokuratora, który poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka zapobiegawczego i skierował go do sądu. Sędzia po zapoznaniu się ze sprawą jeszcze tego samego dnia aresztował go na 3 miesiące

- podsumowuje kom. Kowalska.

źródło: KMP Bydgoszcz, zmiany red.

ak Autor